Torowe ME: Złoto Pawłowskiej, srebro sprinterów, brąz Teklińskiego
Aż trzy medale, w tym jeden złoty, zdobyli Polacy drugiego dnia torowych mistrzostw Europy w szwajcarskim Grenchen. W wyścigu punktowym, tytuł mistrzyni Starego Kontynentu wywalczyła Katarzyna Pawłowska, srebro zdobyli sprinterzy, a Adrian Tekliński brąz w scratchu.
Katarzyna Pawłowska stanęła na starcie wyścigu punktowego nieco poobijana, po kraksie w wyścigu drużynowym. W niczym jej to nie przeszkodziło, a cała sytuacja nawet ją zmotywowała i wzbudziła w niej sportową złość. W pierwszej połowie zmagań przeprowadziła solową akcje, po której nadrobiła jedno okrążenie. Ta zagrywka dała jej 20 punktów i prowadzenie.
Później kontrolowała rywalizację, kilkakrotnie punktowała w sprintach, "spawała" grupę, a w drugiej części ponownie zaatakowała, tym razem z dwiema innymi zawodniczkami. Po raz drugi zdublowała rywalki, umocniła się na pozycji liderki i praktycznie zapewniła sobie tytuł. Polka dopełniła formalności, utrzymała punktową przewagę i na mecie mogła się cieszyć z mistrzostwa Europy.
Drugi krążek dla Polski to zasługa trójki - Grzegorz Drejgier, Rafał Sarnecki i Krzysztof Maksel. Zasygnalizowali oni znakomite przygotowanie do europejskiego czempionatu triumfując w eliminacjach sprintu drużynowego. Czasem 43.127 pobili rekord Polski i drugich, Holendrów pokonali o 0,1 sekundy. Z nimi stoczyli później walkę o złoto.
Niestety w wieczornym wyścigu to reprezentanci Holandii byli szybsi o 0,1 sekundy. Wykręcili oni czas 43.232, a biało-czerwoni 43.358. Dało to Polakom tytuł wicemistrzów Starego Kontynentu. Na najniższym stopniu podium stanęli Niemcy, którzy w finale B wyprzedzili Francuzów.
Adrian Tekliński sprawił niezwykle przyjemną dla polskich kibiców niespodziankę w sratchu. Kolarz na co dzień ścigający się w ekipie Kolss-BDC, jak drugi wpadł na kreskę, ale z uwagi na fakt, że wcześniej jedno okrążenie nadrobił Hiszpan, Sebastian Mora Vedri, reprezentant Polski zajął trzecie miejsce. Tekliński na podium stanął w towarzystwie Mora Vedriego oraz srebrnego Tristana Margueta (Szwajcaria), który najszybciej finiszował z peletonu.
Kilka godzin przed swoim mistrzowskim występem, Katarzyna Pawłowska razem z koleżankami startowała w wyścigu drużynowym na dochodzenie. Poza nią Polskę reprezentowały także Małgorzata Wojtyra, Edyta Jasińska i Natalia Rutkowska. W kwalifikacjach uzyskały one wynik 4:33.305, który dał im 4.lokatę. Oznaczało to, że w 1. rundzie zmierzą się z głównymi faworytkami do końcowego triumfu, Brytyjkami. Zwyciężczynie tego biegu miały awansować do finału A, a przegrane mogły z odpowiednio dobrym czasem, wywalczyć miejsce w finale B.
Polki nie zdołały pokonać faworyzowanych rywalek, ale dzięki trzeciemu najlepszemu rezultatowi w 1. rundzie, zapewniły sobie uczestnictwo w walce o brąz. Na drodze do podium stanęły im Białorusinki. Małgorzata Wojtyra, Katarzyna Pawłowska, Edyta Jasińska i Natalia Rutkowska zaczęły szybko i od pierwszego punktu pomiaru prowadziły. Później tylko powiększały dystans i gdy w końcówce wydawało się, że medal jest w kieszeni, 250 metrów przed końcem, upadła Katarzyna Pawłowska. Jadąc na trzeciej pozycji zahaczyła ona przednim kołem o tylne, koleżanki jadącej przed nią. Jako, że w tym momencie Polki jechały już tylko w trójkę, straciły one szanse na medal (liczył się czas trzeciej zawodniczki).
W finale A zaskoczenia nie było i zwyciężyły Brytyjki przed Rosjankami.
Trzecia z biało-czerwonych drużyn, sprinterska kobiet - Urszula Łoś i Katarzyna Kirschenstein zajeły 9.miejsce w kwalifikacjach i na tym miejscu został sklasyfikowane w końcowym zestawieniu mistrzostw Europy.
A tak relacjonuje Paulina pierwszy dzień Mistrzostw:
Wczorajszy dzień Mistrzostw Europy w kolarstwie torowym przyniósł nam dużo radości za sprawą reprezentacji Polski startującej w ME w Szwajcarskim Grenchen.
W ciągu dnia napływały licznie informacje o kolejnych eliminacjach w wyścigach, które przechodzili zarówno mężczyźni jak i kobiety. Ostatecznie męska drużyna w składzie: Krzysztof Maksel, Grzegorz Drejgiel i Rafał Sarneckiwywalczyła srebrny medal w sprincie drużynowym ulegając Holendrom o 0,126 s. Na trzecim miejscu uplasowali się Niemcy.
Pechowo zmagania drużynowe na dochodzenie skończyły się dla Polek, które zmagały się z Białorusinkami o trzecie miejsce. Jadąc w składzie: Katarzyna Pawłowska, Małgorzata Wojtyra, Edyta Jasińska i Natalia Rutkowskamiały praktycznie już zapewnione zwycięstwo, jednak jadąca na trzeciej pozycji Pawłowska upadła, przekreślając tym samym szanse drużyny na brązowy medal.
Ostatecznie Pawłowska zrehabilitowała się (i to z przytupem) w wyścigu punktowym, gdzie zdeklasowała rywalki i sięgnęła po złoto Mistrzostw Europy! Przypomnę tylko, że Kasia jest dwukrotną mistrzynią świata w scratchu.
Dobre wieści napłynęły również z wyścigu punktowego mężczyzn, gdzie Adrian Teklińskiwywalczył brązowy medal.
Kolejne dni przyniosą kolejne rywalizacje i szanse na medal. Team velonews.pl trzyma mocno kciuki i gratuluje już medalistom!
komentarze