4 powody dla których musisz odwiedzić Bike-Expo!

Mateusz i kilkoro redakcyjnych kolegów namawiali mnie na przyjazd na targi do Kielc. Na początku podchodziłam do tego sceptycznie, ale zdecydowałam się w ostatniej chwili – i nie żałuję!

Jako, że lubię brać udział w organizacji różnych wydarzeń, już samą atrakcją było obserwowanie i uczestniczenie w tym przedsięwzięciu od kuchni.  Ale do rzeczy – jeśli zastanawiasz się, czy warto odpuścić trening (żeby nie było, że namawiam do złego!) i poświęcić 1-2 dni na zwiedzenie targów – przeczytaj 4 powody, żeby przyjechać na Bike-Expo w Kielcach. Nie będzie tradycyjnych 10 punktów, krótko i treściwie wystarczy.

1.       Sprzęt, gadżety, nowości…

Nawet, jeśli nie jesteś mistrzem zaplatania kół, nie opracowujesz technologii najlżejszych kasków czy nawet nie potrafisz samodzielnie wyregulować przerzutki – to miejsce i tak jest dla Ciebie! Na targach znajdziesz absolutnie wszystko – pooglądasz nowe buty na przyszły sezon, sprawdzisz, jak producent przemyca dodatkowy komfort dla użytkownika ramy. Są prezentacje nowości, stoiska to nie tylko rowery MTB czy szosowe ale też trekking, miejskie, ostre koła. Można wybrać dla siebie nowe koła, całą gamę części rowerowych. Nie zabrakło stoisk z odzieżą na jesień, zimę, wiosnę, lato, dzień i noc. Lampki, pompki, błotniki, koszyki – tak naprawdę na targach można poskładać cały, kompletnie wyposażony rower. Spotkałam nawet kilka stoisk z hulajnogami, rolkami czy wymyślnymi pojazdami dwukołowymi – często spotykanymi w galeriach handlowych:)

Wystawcy rywalizowali w aranżacji stoisk:

2.       Testy i przejażdżki

Możesz sprawdzić, w których okularach będziesz wyglądał najlepiej, który kask jest najwygodniejszy. Wystawcy są otwarci na zwiedzających, chętnie pomagają w doborze produktów, rozmawiają o marce, wyposażeniu, życiu kolarza. Są egzemplarze testowe – została wydzielona osobna hala na której zobaczyć można śmigających zwiedzających na rowerach elektrycznych, szosowych, holenderskich, hulajnogach i cokolwiek jeszcze pomieści się w całym kompleksie Targi Kielce S.A. Sama miałam okazję jechać pierwszy raz w życiu na rowerze elektrycznym z nowej linia Shimano Steps – rower miejski osiągający prędkość do 50km/h, z elektroniczną przerzutką i 3-stopniowym wspomaganiem. Jazda nim robi wrażenie, dojazd do pracy byłby przyjemnością…:) Shimano Steps

Przeżyłam także swoją pierwszą przygodę na ostrym kole – miałam okazję pojeździć prywatnym Cheetah Michała Dudzińskiego z GeneralBikes.eu

Doskonała lekcja pedałowania dla każdego kolarza, jedynie ręce dziwnie reagują na brak hamulców przy kierownicy – emocje niesamowite :)

3.       Atmosfera i ludzie

Jeśli Twoja żona narzeka, że w kuchni trzymasz 4 rowery, nie możesz domyć smaru z najlepszych spodni a przy +10 stopniach C mówisz, że pogoda na rower jest idealna – spotkaj się tutaj z innymi pasjonatami! Nawet, jeśli nikogo nie znasz – z pewnością wyjdziesz z kilkoma nowymi numerami telefonów. Wystawcy chętnie częstują wspaniałą kawą (muszę tutaj wyróżnić Martombike za najlepszą kawę jaką piłam ostatnimi czasy!), krówkami i ciastkami. Wspaniali ludzie tworzą wspaniałą atmosferę.

4.       Targi do… targowania

Plony z targów zbiera się niekiedy przez kolejne lata. To idealne miejsce do tego, żeby znaleźć sponsora, rozpocząć współpracę z dystrybutorami części, rowerów, odżywek. Nietrudno o spotkanie tutaj najlepszych zawodników polskiego kolarstwa. Przechadzając się po stoiskach spotkałam: Marka Konwę, Bogdana Czarnotę, Michała Ficka, Aleksandrę Podgórską i obecnego Mistrza Polski Filipa Heltę, Dariusza Porosia, Piotra Kurczaba, Martę Turoboś – a to tylko część z nich!

Nie zabrakło również Macieja Grabka z Bartkiem Dulem – zapraszających na ostatnią edycję Bike Maratonu w Świeradowie Zdroju czy Cezarego Zamany z żoną.

Podsumowując – wspaniałe dni odpoczynku od codzienności. Raj dla gadżeciarzy i miłośników sprzętu rowerowego i świetna organizacja – zarówno ze strony wystawców jak i organizatora. Pierwszego dnia odbyła się uroczysta gala na której przyznane zostały nagrody w kilku kategoriach. 

Redakcja Velonews.pl także postanowiła nagrodzić 3 firmy.

Wyróżnienie dla Grabek Promotion: za wkład w rozwój polskiego kolarstwa, wszechstronność i świetną organizację imprez: Bike Maraton, Bike Adventure, Śnieżka Uphill, biegi, imprezy szosowe czy Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski.

Wybór Redakcji dla Martombike za innowacyjność, technologie na światowym poziomie przy zachowaniu polskich cen, słuchanie opinii klientów i design ubrań.

Grand Prix 2015 dla SCOTT Sports Polska za Scott Genius 700 Plus – świetny rower, dopracowany i wyrywający podłoże – testowany przez naszego Redaktora Seniora:)

Mieliśmy także redakcyjne stoisko na które zapraszaliśmy Was do rozmowy oraz oglądania wideorelacji z zawodów i naszych najlepszych zdjęć na wygodnej kanapie przy ciastku.

Wkrótce opublikujemy pełną galerię z Targów.

Do zobaczenia za rok!

Martombike: zapowiedź nowej kolekcji na rok 2016

Force Components Polska z nowymi "lakierkami" :)

Nie zabrakło Fenwick's Polska z niezawodnymi smarami i piankami oraz Andrzeja Honczara na boso zaplatającego koła:)

Stoisko DEMA Bicycles i FSA - dużo lekkości!

Lemonbike.eu - lekko, kolorowo i miło

Romet: laureat nagrody za najlepsze stoisko jest dobry nie tylko w aranżacji wnętrz :)

Force widzi wszystko...

Jeśli już mówimy o przemycaniu komfortu użytkownika - zadbali o to wystawcy ze stoiska Kreidler Polska

Ciekawy gadżet spotkany u Michała Dudzińskiego z GeneralBikes.eu

Wzbudza zazdrość u przechodniów!


o autorze

Anna Olszańska

Anna Olszańska – studentka Politechniki Poznańskiej. W kolarskim świecie aktywna od 6 lat. Wciąż staje przed trudnym wyborem, czy uczestniczyć w życiu kolarzy zza obiektywu, czy znad kierownicy. Na portalu odpowiedzialna za relacje fotograficzne...

komentarze

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl