Puchar Beskidów w Kolarstwie Górskim i Mistrzostwa Śląska MTB XCO
Wczoraj w Cięcina Bukowina odbył się Puchar Beskidów w Kolarstwie Górskim oraz otwarte Mistrzostwa Województwa Śląskiego MTB XCO.
Zawody odbywały się niespełna 20 kilometrów od mojego domu więc żal było nie wystartować, a szczególnie że było to XC. Start zlokalizowany był w Cięcinie Bukowina obok fortu z drugiej II Wojny Światowej "Wyrwidąb", wszystko znajduję się w pobliżu Węgierskiej Górki. Pomimo, że mieszkam tak blisko lokalizacji tego startu wczoraj byłem tam pierwszy raz i muszę przyznać, że była to lokalizacja jedna z piękniejszych na jakich byłem. Wszystko obywało się na szczycie góry, z której mieliśmy panoramę na Żywiec (gdyby byłą lepsza widoczność Bielsko Białą), Węgierską Górkę, Góry takie jak Barania Góra, Rysianka, Romanka. Jakby ktoś był przejazdem polecam zwidzenie tego forty bo warto. Poniżej mapka wyścigu jakby ktoś miał ochotę się wybrać.
Trasa zawodów liczyła 4km początkowo plan był dla Elity taki, żeby miała do pokonania 6okrążeń to przy takiej ilości byłby już fajny wyścig XCO, niestety skrócono do 4 rund... Trudność trasy, pod względem technicznym bez rewelacji trzeba było tylko umieć jeździć momentami po skoszonym polu :).
Były też naturale dropy, rozpędzając się na zjeździe można było fajnie poskakać na miedzach, kto się bał trochę zwalniał i bez większych problemów zjeżdżał :). Za to fizycznie bardzo wymagająca do tego upał było ciężko, cienia tyle co lekarstwo.
Odnośnie ilości startujących zawodników to rewelacji z frekwencją nie było w szczególności jeżeli chodzi chodzi o starsze kategorię wiekowe, na pewno złożyło się na to pokrycie terminu z Pucharem Polski XCO.
Wyścig Elity połączony został z Juniorami i Mastersami dzięki czemu było sporo ludzi na starcie, jako pierwszy linię mety przekroczył Mateusz Zoń wygrywając tym samym rywalizację w kategorii Elita, na drugim miejscu zameldował się Maciej Pitach, na trzeciej pozycji Marcin Zentlik.
Wyścig Masterów wygrał Jarosław Miodoński
Podium Jutniorów:
Wyniki zostaną niebawem uzupełnione.
Reasumując fajna impreza z potencjałem, bo rejony Węgierskiej Górki mają spory! Miejmy nadzieję, że za rok dopisze większa frekwencja!
komentarze