Przemysław Niemiec gotowy na Tour de Pologne
„Jak dla każdego polskiego kolarza, Tour de Pologne to dla mnie bardzo ważny wyścig i chcę w nim osiągnąć
dobry wynik. Motywacji po nieudanym Giro mi nie brakuje – pisze na blogu
Przemysław Niemiec, który w ubiegłym roku ukończył TdP
na 5. miejscu. Kolarz Lampre-Merida niemal cały lipiec poświęcił na
treningi we Włoszech i czuje się dobrze przygotowany do wyścigu.
Poniżej znajduje się pełna treść nowego wpisu Przemysława Niemca z grupy Lampre-Merida, który w niedzielę stanie na starcie 72. Tour de Pologne. „Czas powrócić na krajowe szosy. Jak dla każdego polskiego kolarza, Tour de Pologne to dla mnie bardzo ważny wyścig i chcę w nim osiągnąć dobry wynik. Motywacji po nieudanym Giro mi nie brakuje. O zwycięstwie w TdP od lat decydują sekundy. Trzeba dotrzeć bez strat w góry, a tam mieć oczy dookoła głowy i odpowiednio reagować na to, co się dzieje na trasie. Generalkę ostatecznie ustali czasówka w Krakowie, jednak dobra sytuacja wyjściowa przed finałem to warunek konieczny powodzenia.
Można powiedzieć, że rozpocznę w niedzielę sezon od nowa. Po mistrzostwach Polski odstawiłem rower i po tej przerwie trzeba się było dobrze przygotować do kolejnych wyścigów. Prawie cały lipiec spędziłem we Włoszech – tydzień nad morzem, dwa tygodnie w górach. Wykonałem tam dobrą robotę i zrobiłem odpowiednią bazę przed Tour de Pologne i Vuelta a Espana. Szczególnie przed Vueltą może się przydać przetarcie z włoskich gór, w których upał był w tym roku wyjątkowy. Na wysokości 2000 m temperatura sięgała 30 stopni C. Solidnie potrenowałem na słynnych podjazdach nawet po 6 i 7 godzin dziennie. W okolicach Livigno jeździ pół peletonu, więc nie brakowało kompanów do treningu, ćwiczyłem m.in. wspólnie z Maciejem Bodnarem i Pawłem Poljańskim. Po powrocie do domu w ostatnim tygodniu miałem dobre treningi w swoich okolicach i czuję się gotowy na wyścig. Jazda za skuterem poprawia szybkość, ale nic nie zastąpi prawdziwego ścigania się, dlatego pierwsze etapy będą ważne dla odpowiedniego rozkręcenia nogi.
Nasz skład na Tour de Pologne
uważam za optymalny. Na płaskich etapach swoją moc powinni pokazać
sprinterzy Modolo, Bonifazio i Ferrari, a reszta ekipy, czyli ja,
Ulissi, Mori, Cattaneo i Conti, będzie miała za zadanie skuteczną walkę w
górach. Wszyscy wracamy do walki po dłuższej przerwie i jesteśmy głodni
wyścigów. Przed przerwą startowałem w Sobótce i mogę być zadowolony ze
swojej jazdy na mistrzostwach Polski, wcześniej w Szwajcarii zmęczenie
po Giro zrobiło swoje. Choć nie udało mi się śledzić zbyt dokładnie Tour
de France, bardzo mnie ucieszyły zwycięstwa Rubena Plazy z
Lampre-Merida i Rafała Majki, którym mocno gratuluję. Ruben to bardzo
sympatyczny gość i jest mi tym bliższy, że jest moim rówieśnikiem.
Wierzę, że w tym sezonie pójdę jeszcze w jego ślady. Trzymajcie kciuki,
do zobaczenia na trasie!”.
Źródło: przemyslawniemiec.blogspot.com
komentarze