Saris Thelma 3 - test bagażnika na hak
Wiele jest sposobów przewożenia rowerów, większość z nas wybierając się na wyścig z kolegami wkłada rowery do wnętrza samochodu, odpowiednio je przy tym zabezpieczając. Najczęściej w ruch idą różnego rodzaju koce, folie i wszystko co tylko może zabezpieczyć delikatne powłoki i części naszych rowerów. Nie wszyscy jednak preferują ten sposób. O wiele wygodniejsze jest stosowanie bagażników, tych zaś mamy do wyboru bardzo wiele i to różnego rodzaju - mocowane na dachu, na tylnej klapie bądź platformy na hak i o tym ostatnim w wykonaniu amerykańskiej firmy Saris dziś słów kilka.
Gdy bagażnik dotarł do mnie przecierałem oczy ze zdumienia - karton w który był zapakowany nie ustępował wielkością kartonowi w których przewożone są całe rowery. Powodem tego był mój brak czasu i uprzejmość dystrybutora marki Saris, który by zaoszczędzić mi czasu, poskręcał mi go w całość. W innym przypadku pewnie musiałby czekać na publikację tego testu kilka miesięcy, zanim bym znalazł czas by się z tym pobawić. Jak więc możecie się domyślać bagażnik jest sporych rozmiarów. Jeśli jest używany dość regularnie to nie opłaca się go cały czas montować i demontować, tylko lepiej będzie wygospodarować gdzieś miejsce, gdzie będzie przechowywany. Długość bagażnika od końca zderzaka do świateł wynosi 99 cm. Naprawdę dużo. W rozwiązaniach konkurencji przy tej długości udaje się zmieścić nawet cztery rowery. Tu mamy miejsce na montaż trzech jednośladów.
Pod względem długości konstrukcji, konkurencja radzi sobie lepiej przykładowo długość bagażnika BuzzRack także na trzy rowery wyniosła 81 cm, Thule 68 cm, składanego Taurusa Ufo 74 cm, z tym że mocowanie na trzeci rower możemy złożyć, jeśli zabieramy mniejszą ilość i wtedy długość bagażnika wyniesie 65 cm, porównaliśmy także długość bagażnika produkowanego u naszych południowych sąsiadów - w firmie Wjenzek i jego długość wyniosła 78 cm. Zatem testowany przez nas Saris był najdłuższy z nich wszystkich. Sam montaż jest bardzo prosty, choć wymaga pewnej wprawy. Trzeba nałożyć gniazdo mocowania na hak, podnieść bagażnik na żądaną wysokość, a później opuścić dźwignię i w ten sposób zablokować platformę. Siłę mocowania można regulować za pomocą śruby umieszczonej tuż przy dźwigni. Z racji swojej wielkości nakładanie może być kłopotliwe dla osób o niższym wzroście.
Skąd ten rozmiar? W największym stopniu wpływ na to ma sposób mocowania rowerów, choć spokojnie dałoby się urwać kilka ładnych centymetrów. O co więc chodzi z tym mocowaniem. W przypadku Sarisa mamy do czynienia z uchwytami, które nie dotykają ramy. Mocowanie rowerów odbywa się w tylko dwóch punktach - za koła.
Przednie koło mocujemy w specjalnej obejmie, która opasa je gdzieś tak w około 40% obwodu. Uchwyt jest zgodny z rozmiarem kół 700C, 26er i 29er. Użytkownicy rowerów na kołach 27,5 będą musieli sami sprawdzić na którym ustawieniu mocowanie zda egzamin.
Tylne koło oparte jest na specjalnej rynnie. Przez oba mocowania przeciągamy paski z ząbkami, zaciągamy na maksa i gotowe. Rama roweru nie styka się z bagażnikiem w żadnym punkcie. Szczególne znaczenie ma to przy delikatnych konstrukcjach karbonowych. Mamy 100% pewności że nic nie uszkodzi ani ramy ani powłok lakierniczych.
Pomysł ciekawy, ale jak się to sprawdza w praktyce? Zobaczcie poniższy film.
Zanim rozpocząłem moją wycieczkę z bagażnikiem, miałem trochę wątpliwości odnośnie stabilności konstrukcji. Rower choć trzymany dość mocno przez obejmę podczas testu „na sucho” potrafił się dość mocno bujać wraz z mocowaniem do przodu i do tyłu. Jednak podczas normalnej jazdy samochodem nic takiego nie miało miejsca. Ja patrzyłem co się dzieje z rowerem w lusterku wstecznym, za mną zaś jechał Karol z kamerką i filmował. Do prędkości ok 100 km/h, którą to producent bagażnika deklaruje jako maksymalną moim zdaniem nie działo się nic. Przy większych prędkościach na autostradzie odniosłem wrażenie, że całość jakby lekko odsunęła się od tylnej szyby, jednak po zatrzymaniu się wszystko było w największym porządku. Producent deklaruje że bagażnik uniesie 3 rowery po 16kg każdy. Spokojnie mogą być cięższe. Podczas testów poprosiłem kolegę żeby stanął na bagażniku i nic się nie stało, a gość ważył jakieś 85kg. Można przyjąć że 60kg to taka bezpieczna granica ze sporym zapasem bezpieczeństwa. Pamiętajcie że Saris jest marką amerykańską i producent pewnie zabezpiecza się ograniczając w specyfikacji nośność konstrukcji na wypadek ewentualnych pozwów, które na dzikim zachodzie są normą.
Jak więc można ocenić ten bagażnik? Spójrzmy na wady i zalety
Zalety
- Łatwy montaż
- Mocowanie nie stykające się z ramą roweru
- Spora ładowność
- Możliwość uchylenia platformy
- Mocowanie bagażnika zamykane na klucz
Wady
- Wielkość
- Brak zabezpieczenia rowerów przed kradzieżą w standardzie
- Lekkie odchylanie się układu mocowanie-rower podczas szybkiej jazdy
- Waga
- Cena
Podsumowanie
Bagażnik jest ciekawą propozycją uzupełniającą dość bogatą ofertę rynkową. Ciekawostką jest sposób mocowania rowerów bez kontaktu uchwyt-rama. Jeśli obawiasz się o swoją ramę jest to propozycja warta rozważenia. Montaż bagażnika do haka jest także prosty, a wszystkie elementy ruchome dźwigni są wykonane z metalu. Są powiedziałbym dość „pancerne”, ale mnie to akurat odpowiada, gdyż daje poczucie pewności. Dodatkowa regulacja siły mocowania, tylko tą pewność utwierdza. Możliwość zamocowania trzech rowerów w większości przypadków powinna być wystarczająca. Sporymi wadami są rozmiar bagażnika, jego ciężar i brak możliwości zabezpieczenia rowerów przed kradzieżą w standardzie. Tu konkurencja radzi sobie lepiej. Cena też do niskich nie należy choć na okres wakacyjny dystrybutor marki proponuje promocję z dość sporym upustem. Jeśli podobają CI się zalety tego produktu, a wady mają mniejsze znaczenie, to warto skorzystać.
Dystrybutorem produktów Saris jest Makra-Sport.
komentarze