Tauron Lang Team Race w Gdańsku
Aleksandr Fadiejew (Kaliningrad) i Agnieszka Sikora (Legion Serwis Active Jet) na dystansie MAXI oraz Leszek Brunke (Gdańsk) i Patrycja Lorkowska (Cartusia Kartuzy) na dystansie MINI wygrali Tauron Lang Team Race w Gdańsku. W niezwykle szybkiej edycji szosowych wyścigów dla amatorów wystartowało niemal 500 uczestników.
17-kilometrowa runda, którą zawodnicy pokonywali kilka razy prowadziła w całości po dwupasmowej alei Armii Krajowej. Ulica była całkowicie zamknięta dla ruchu, dlatego kolarze mogli się poczuć jak podczas zawodowego Tour de Pologne. Zresztą cały peleton Tauron Lang Team Race pełen lśniących rowerów i jaskrawych strojów kolarzy prezentował się niezwykle profesjonalnie. Sami zawodnicy zastanawiali się, w którym miejscu na trasie nadarzy się okazja do ataku. Dobrym momentem jest podjazd po nawrocie przy wyjeździe z miasta – zdradził Lech Piasecki z Lang Team – cała runda jest bardzo ciekawa, a dużą rolę może odegrać wiatr – dodawał. Wiatr dawał się we znaki na początkowym odcinku rundy, po nawrocie kolarze jechali z wiatrem i osiągali prędkość 70 kilometrów na godzinę. Bardzo zacięta okazała się rywalizacja na dystansie MINI. Do mety dojechał cały peleton, a o zwycięstwie decydowały sekundy. Najszybszy okazał się Leszek Brunke, który 51 kilometrów przejechał w czasie 1:19:18, co daje imponującą średnią niemal 39 km/h. Wczoraj startowałem na najdłuższym dystansie Skandia Maraton Lang Team, więc dziś chciałem sobie zrobić przejażdżkę. Znajomi dziwili się, że nie wezmę udziału, więc wystartowałem. A jak już się wystartuje, to ambicja powoduje, że człowiek walczy do samego końca – mówił zwycięzca.
Zupełnie inaczej przebiegała walka na dystansie MAXI. Tuż po starcie uciekła grupka pięciu kolarzy – czterech Rosjan i Polak Daniel Majkowski (Nexus Team). Ta piątka zgodnie jechała przez ponad 80 kilometrów, ale na ostatnim wzniesieniu przed metą od rywali oderwał się Aleksandr Fadiejew, który samotnie wpadł na metę. Najlepszym z Polaków okazał się Daniel Majkowski, który zajął trzecie miejsce. Musiałem uznać wyższość Fadiejewa. Przez cały dystans miał wsparcie kolegów z drużyny. Zaatakował bardzo mocno. Trasa była ciężka i wymagająca. Mocno wiejący wiatr utrudniał jazdę pod górę – przyznawał Majkowski
Kolarzom kibicował gorąco Czesław Lang, który przed tygodniem znakomicie wypadł w wyścigu Tour de Pologne Challenge Trentino. Zazdroszczę wam rywalizacji, bo atmosfera w Gdańsku jest wspaniała. Tauron Lang Team Race ma promować kolarstwo wśród młodszych i starszych, dać im szansę na realizację swoich pasji. Powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch” ciągle jest aktualne. Każdy kto się trochę porusza od razu lepiej się czuje – mówił Dyrektor Generalny Lang Team. Atmosfera faktycznie była wspaniała, bo też Gdańsk jest szczególnym miejscem na rowerowej mapie Polski. To miasto z imponującą siecią dróg i ścieżek rowerowych o łącznej długości 110 kilometrów. W europejskiej rywalizacji miast Gdańsk zajął pierwsze miejsce wyprzedzając między innymi Rzym, Wrocław, Warszawę, miasta skandynawskie, więc jest to powód do dumy – powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, który w tym roku wystąpił w roli startera, ale za rok nie wyklucza występu w roli zawodnika. O potrzebie organizowania imprez takich jak Tauron Lang Team Race przekonywał z kolei Andrzej Trojanowski, Dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu. Mam nadzieję, że wszystkie akcje skierowane do młodych zapoczątkują w Gdańsku kolarstwo przez duże K. Brakuje u nas klubów i mistrzów kolarskich. Oglądamy Rafała Majkę i Michała Kwiatkowskiego i chcielibyśmy mieć swoich kolarzy w zawodowym peletonie – powiedział Trojanowski.
Tauron Lang Team Race to cykl szosowych wyścigów dla amatorów. W tym roku odbyły się już trzy edycje – w Sobótce, Rzeszowie i Gdańsku. Najbliższy wyścig odbędzie się w Krokowej 5 lipca, a wielki finał sezonu 30 sierpnia w Bytowie. Sponsorem głównym zawodów jest Tauron.
komentarze