Giro d'Italia: Jan Polanc zwycięzcą 5 etapu
Jan Polanc z grupy Lampre-Merida wygrał 5. etap Giro d'Italia z La Spezii do Abetone. 23-letni Słoweniec uciekał przez większą część etapu i nie dał się dogonić między innymi Alberto Contadorowi z Tinkoff-Saxo, który przywdział różową koszulkę dla lidera wyścigu. Najlepszy z Polaków, Przemysław Niemiec z grupy środowego triumfatora, finiszował na 18. miejscu.
To drugi etapowy triumf Słoweńca na Giro, po tym jak w zeszłym roku na ostatnim etapie szlaki tej nacji przecierał Luka Mezgec. To też największy sukces w karierze Jana Polanca, i to odniesiony w porywającym stylu.
Polanc wraz z grupą uciekinierów urwał się peletonowi już na 19. kilometrze długiego na 152 kilometry etapu. Z walki o etapowe zwycięstwo wykruszali się kolejni kolarze, a Słoweniec, który dokładnie tydzień temu świętował 23. urodziny, cały czas dzielnie trzymał się z przodu. W pewnej chwili przewaga grupy Polanca przekroczyła nawet 10 minut, ale zaczęła szybko topnieć, gdy etap wszedł w decydującą fazę z 10-procentowym podjazdem. Po kilkunastu minutach sprawdzania sił przede wszystkim Tinkoff-Saxo i Astany na 5 km przed metą do roboty wzięli się faworyci wyścigu. Alberto Contador z Tinkoff-Saxo zapowiadał na Twitterze, że chce jeździć inaczej niż do tej pory, no to postanowił rozerwać grupę pościgową. W pogoń za nim rzucili się od razu Fabio Aru z Astany i Richie Porte ze Sky, ale wszystko, na co było ich stać, to dogonienie na ostatnich metrach Sylvaina Chavanela z IAM Cycling, który wcześniej też nie był w stanie dotrzymać kroku sensacyjnemu zwycięzcy. Tegoroczne Giro d'Italia zaczęło się słabiutko dla Lampre, włoska grupa zawiodła w drużynówce, a potem było tylko gorzej, ale sukces Jana Polanca rekompensuje dotychczasowe straty w wyścigu dookoła Włoch.
komentarze