Dwudziesta strona menu Kolarskiej Kuchni
Dziś zaskoczymy was w naszej kuchni małą odmianą. Sezon grillowy już dawno otwarty, podrzucamy więc kilka ciekawych pomysłów. Nasza kolejna 20 karta Menu Kolarskiej Kuchni. Zapraszamy do ogrodu.
Na starcie serwujemy prostego, lecz wypasionego smakowo łososia. Przygotowanie jest banalnie proste, każdy powinien sobie z zamkniętymi oczami poradzić.
Składniki:
4 grube dzwony z łososia
1 cytryna
2 max 3 łyżki oliwy z oliwek
sól
pieprz
Przygotowanie:
Dzwonka opłucz, osusz papierowym ręcznikiem. Skrop sokiem z cytryny, posyp pieprzem, odstaw na 30 minut w chłodne miejsce. Kawałki ryby posmaruj oliwą, odstaw na 10 minut. Tłuszczem posmaruj też rozgrzany ruszt grilla. Łososia połóż na ruszcie, piecz ok. 10 minut z każdej strony.
Przed podaniem rybę oprósz solą. Podawaj przybraną cząstkami cytryny i koperkiem albo świeżymi ziołami.
Rybę możesz też podać z masłem koperkowym. By je przygotować, drobno posiekaj pół pęczka koperku i rozetrzyj go z 10 dag masła. Całość dobrze schłodź. Podawaj krojone na kawałki.
Kolejnym przysmakiem może być ser Halloumi pochodzący z Cypru. Proponuję połączyć go podczas grillowania z pomidorkami cherry.
Składniki :
1 ser Halloumi
pół łyżeczki oliwy z oliwek
świeżo mielony pieprz
oregano lub liście mięty
5 pomidorków cherry
sos vinaigrette
Przygotowanie :
Grill powinien być solidnie rozgrzany, pokrojone plastry około 1,5 cm sera natrzeć oliwą i grillować 1 minutę jedną stonę, drugą już 1-2 minuty. Na talerzu udekorować ciepły ser pomidorkami, ziołami i sosem. Kolejny przepyszny banał J
I tu znów was zaskoczę. Potrawa jest regionalna i nieziemsko smakuje. Małopolanie zapraszają na prażone vel pieczone. Na ognisku. Kto próbował, wie jak smakuje ten przekazywany z pokolenia na pokolenie przepis. Małym utrudnieniem jest specjalny żeliwny kociołek, ale dla chcącego…
Ilości podane dla 8 litrowego kociołka:
400 g wędzonego boczku
500 g dobrej kiełbasy jałowcowej
1,5 - 2 kg ziemniaków
2-3 marchewki
1-2 pietruszki
1 mały seler
2 średnie buraki
2 średnie cebule
2-3 ząbki czosnku
kilka dużych liści kapusty
20-30 ml oleju
sól
pieprz
papryka ostra
Obieramy ziemniaki i warzywa, umyte kroimy na plasterki - ziemniaki grubiej ok. 5 mm. Boczek po usunięciu twardej skóry kroimy na cienkie plastry, a kiełbasę na skośne plastry. Kociołek smarujemy od wewnątrz olejem, na dno nalewamy 10-20 ml oleju, a następnie wykładamy dno liśćmi kapusty. Układamy warstwami ziemniaki, boczek, warzywa, kiełbasę w podanej kolejności, aż zapełnimy cały kociołek. Warstwy ziemniaków i warzyw posypujemy solą (ostrożnie jeśli boczek jest słony) a warstwy wędlin pieprzem i papryką. Całość przykrywamy liśćmi kapusty, zakrywamy kociołek pokrywą i dokręcamy. Rozpalamy ognisko, a gdy zbierze się dużo żaru i zniknie płomień wstawiamy do niego kociołek. Bardzo ważne!!!! - potrawę przygotowuje się na żarze - płomień ją przypali. Pieczemy 1,5 -2 godziny (żar musi być czerwony) aż z kociołka zacznie wydobywać się piekielnie pyszny aromat. Gotową potrawę (ziemniaki i warzywa muszą być miękkie, ale nie rozgotowane, a tłuszcz z boczku wytopiony) wysypujemy do miski i delikatnie mieszamy. Nakładamy na talerze i rozkoszujemy się gorącą, aromatyczną i bardzo sycącą potrawą. Jeżeli nie mamy kociołka z nóżkami należy wcześniej umieścić w ognisku dwa płaskie kamienie lub cegły, na których postawimy kociołek. Brak pokrywy też nie jest problemem. Wykopujemy dość grubą darń (w zimie będzie trudno) o średnicy nieco większej niż kociołek i kładziemy ją trawą do dołu (!!!) na liściach kapusty przykrywających potrawę. Aby utrzymać żar w ognisku można do niego dodać trochę brykietów węgla drzewnego.
Gdyby wydawało się wam, że możecie przytyć nagle po kilku plasterkach wytopionego boczku, polecam przebiec się wokół ogniska kilka razy i macie ten boczek wybaczony.
Tak przy okazji, w żar ogniska głęboko w popiół zakopujemy kilka ziemniaków, na koniec imprezki przy ognisku obrane ze skórki i posolone, lub z masełkiem pozostaną wam na długo w pamięci.
komentarze