Zawodnicy KCP Elzamet Bieniasz Bike komentują start w Komańczy
W sobotę odbył się kolejny Maraton Cyklokarpat tym razem w Komańczy. Ta spokojna miejscowość jest bardzo chętnie odwiedzana przez kolarzy. Najbardziej urokliwe miejsce do spędzania wolnego czasu na rowerze , cisza, spokój i piękne trasy rowerowe obojętnie, w którą stronę pojedziemy.
Tym razem Komańcza była bardzo upalna termometry pokazywały ponad 30 stopni na plusie, a w lasach można było spotkać duże ilości błota, aby kolarzom nie było łatwo. Ale cóż za wyścig MTB jeżeli nie ma błota na trasie zwłaszcza w Komańczy. Wielka szkoda, że tym razem nie było dane kolarzom podjeżdżać pod Chryszczatą 997 m.n.p.m . Jest to miejsce które każdy powinien zaliczyć będąc w okolicy Komańczy pieszo czy na rowerze. Podjazd jest długi i męczący ależ ile jest radości zjeżdżając w dół wzdłuż Jeziorek Duszatyńskich.
Może w przyszłym roku trasa wyścigu będzie poprowadzona prze Chryszczatą. W tym roku zupełnie w innym kierunku poprowadzono trasę Cyklokarpat co nie znaczy, że było źle niech świat kolarski zobaczy inne zakątki Bieszczad.
Bardzo ciekawa rywalizacja odbyła się na dystansie GIGA, którą zwyciężył Dariusz Mirosław Vimar za nim na drugim miejscu uplasował się Albert Głowa z KCP Elzat Regamet Bieniasz Bike Teamu, trzeci na metę wpadł Paweł Bukalski.
Na dystansie Mega Open świetnie pojechał Jakub Zamroźniak z KCP Elzat Regamet Bieniasz Bike Teamu, który po raz pierwszy w tym roku wystartował w maratonie, tuż za Jakubem przyjechał na metę miejscowy wyjadacz z Komańczy Arek Krzesiński, a trzeci Sławek Dziwisz .
Na dystansie Hobby Open także dominowali kolarze z Tarnowa . Zwyciężył Paweł Chochołek z KCP Elzat Regamet Bieniasz Bike Teamu, który wystartował po raz drugi po poważnej kontuzji kręgosłupa której nabawił się podczas wzmagań Pucharu Polski w Wałbrzychu. Na drugim miejscu przyjechał Albert Hudyka także z KCP Elzat Regamet Bieniasz Bike Team to jest bardzo utalentowany zawodnik jest to jego pierwszy sezon kolarski a podium staje się chlebem powszednim dla niego. Na trzecim miejscu dojechał Jakub Cierniak UKS Wojnicz który w tym sezonie także często stoi na podium.
Zawodnicy trasę w Komańczy ocenili bardzo dobrze i w przyszłym sezonie bardzo chętnie staną na lini startu po raz kolejny..
Paweł Chochołek
Wyścig w Komańczy to już mój drugi start po wypadku. Tym razem ból w kręgosłupie wykluczył mnie z wyścigu na dystansie mega dlatego spróbowałem swoich sił na krótszym z dystansów. Większość wyścigu przejechałem z bardzo obiecującym zawodnikiem Kubą Cierniakiem aczkolwiek pod koniec udało mi się uciec i tak dojechałem na metę na pierwszym miejscu open . Z dnia na dzień forma rośnie i mam nadzieje na kilka dobrych startów w końcowej fazie sezonu.
Albert Głowa
Kolejny raz z rzędu wystartowałem w cyklu maratonów Cyklokarpaty, tym razem wyścig odbył się w miejscowości Komańcza. Tego dnia panowały bardzo ciężkie warunki, spowodowane przez wysoką temperaturę powietrza. Niestety tego dnia jechało mi się bardzo ciężko i brakowało mi trochę świeżości. Nogi tego dnia miałem bardzo „ciężkie” i nie ukrywam, że musiałem się bardzo zaginać, żeby utrzymać się za jadącymi przede mną zawodnikami min. moim kolega klubowym Kubą Zamroźniakiem. Przed rozjazdem dystansów, trochę odpuściłem i postanowiłem jechać swoim tempem, zważywszy na to, że do przejechania miałem jeszcze mała pętelkę, jak się później okazało była to dobra taktyka bo udało mi się dojechać na co prawda drugiej pozycji Open, ale na pierwszym miejscu w swojej kategorii, z czego się bardzo cieszę bo jest to moje drugie zwycięstwo pod rząd. Trasa była ogólnie łatwa techniczne, trochę trudności sprawiło obfite błoto w końcówce, lecz nie była to jakaś duża przeszkoda . Reasumując był to dla mnie wyścig bardzo ciężki, a fakt że po raz kolejny stanąłem na podium bardzo mnie cieszy.
komentarze