MtbCross Maraton Łączna – z rowerami wśród lasów i traw

Na miejsce tradycyjnie dotarliśmy ze sporym zapasem czasu, blisko dwie godziny wcześniej starczyły na to, aby na spokojnie się przebrać, poskładać rowery i popakować plecaki (tutaj zdradzę, że pewien model właśnie pierwsze testy przechodził na maratonie w Łącznej – niedługo o nim przeczytacie!). Start każdej z kategorii uzależniony był tego dnia od... dróżnika. Niecały kilometr po starcie i asfaltowym rozjeździe musieliśmy przejechać przez główną magistralę kolejową mającą połączenie z Kielcami. Dlatego pierwszą rzeczą, którą mogliśmy usłyszeć przed każdą kategorią było „Jeszcze tylko telefon do dróżnika i będziemy wiedzieli, czy możemy ruszać”. Ot, taki zabawny akcent.

Mój dystans nie miał żadnych opóźnień i punktualnie o godzinie 11:00 ruszyliśmy. Na początek asfalt z kilkoma zjazdami i podjazdami skutecznie rozciągnął peleton. Bardzo fajna odmiana w przeciwieństwie do Nowin, gdzie chwilę po starcie trzeba było się wbić w singla, na którym tworzył się spory korek. Po ok. 5km zjeżdżamy w pola. Przed nami rozciągają się przepiękne widoki, a my brniemy pod górę z trawą po piastę. Podłoże ubite, momentami zaczyna robić się gliniasto, ale w końcu dzień wcześniej padało i o poranku także pojawiła się przelotna ulewa. Z traw trafiamy na szuter kolejnej wioski, by już tym razem wjechać na dobre do lasu. Po drodze przejeżdżamy tunelem, który na szczęście nie ma tej długości, co w Wałbrzychu, i spokojnie możemy zobaczyć, co jest na jego końcu. Właśnie, las... O tym, co w nim zastałem można powiedzieć tylko jedno: spora dawka błota i gliny, która często tak zapychała oponę, że panowanie nad rowerem było wysoce utrudnione, w szczególności na zjazdach dało się odczuć delikatną walkę o życie.

IMG_0880

Jedno trzeba organizatorom przyznać: wykonali ogromny kawał solidnej roboty. Spora część trasy była wytyczona po prostu po lesie, bez żadnych ścieżek czy duktów. Oznaczenie tych miejsc było bardziej, niż rewelacyjne. Nawet przez chwilę nie miałem takiej opcji, aby się zgubić! A trudność tego szlaku polegała głównie na tym, że pogoda zrobiła, co zrobiła i nieubite dukty stały się po prostu nieco mniej przejezdne. A walczyć trzeba było praktycznie non stop. Nie było w ogóle miejsca z dłuższym wypłaszczeniem, ciągle góra dół, góra dół. Trawers wzdłuż zbocza góry – rewelacja! Zjazdy korytami tworzących się potoczków także dodawały smaku i uroku maratonowi. Można powiedzieć, że była to kwintesencja klasycznego maratonu mtb.

W dobie, gdzie kolarstwo górskie zalicza delikatny regres na rzecz biegania czy triathlonu, zdecydowanie potrzebne są takie imprezy. I nie piszę tego z jakąś przekorą, tylko stwierdzam fakt, że pod względem trasy naprawdę nie ma się czego wstydzić! Bufety? Tym razem dwa i powtórka z poprzednich edycji, czyli nikomu nic nie zabrakło, była woda, izotoniki, banany, pomarańcze, batony, ciastka, a dziewczyny wszystko szybko i sprawnie organizowały. Szczególnie trafionym był bufet numer dwa: pomimo że niecałe 8km do mety i tak większości ratował organizm. Do mety od tego momentu wiodły już na szczęście szutry i asfalt, przy czym suma przewyższeń tych odcinków była prawie że zabójcza jak na końcówkę wyścigu.

IMG_0934

Maraton ukończyłem wykończony ale szczęśliwy, że udało mi się go ukończyć. Czas jakkolwiek przemilczę. Na mecie standardowy makaronik i to, co można było dostać na bufetach. Właściwie jedynym minusem całej imprezy był fakt, że po raz kolejny temat myjek kuleje i to strasznie. Podpięcie węża do hydrantu i stworzenie z tego stanowiska do płukania sprzętu i siebie nie rozwiązuje problemu. Może warto zastanowić się nad kupnem na własność kilku myjek albo chociaż skorzystanie z opcji wynajmu, dzierżawy? Tak, są to koszta, ale dzięki nim będziecie mogli tworzyć jeden z najlepiej zorganizowanego i najciekawszego cyklu maratonów mtb w Polsce. Czy wrócę za rok? Wrócę, chociażby po to, by poprawić swój czas!

Wyniki dla dystansu Family -  www.mtbcrossmaraton.pl/images/upload/files/laczna_family.pdf

Wyniki dla dystansu Fan -  www.mtbcrossmaraton.pl/images/upload/files/laczna_fan.pdf

Wyniki dla Dystansu Master -  www.mtbcrossmaraton.pl/images/upload/files/laczna_master.pdf

Klasyfikacja zespołowa -  www.mtbcrossmaraton.pl/images/upload/files/laczna_zespolowa.pdf

Klasyfikacja generalna - www.mtbcrossmaraton.pl/images/upload/files/laczna_generalka.pdf


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl