Najlżejszy rower świata?
Tak zaczyna się drugi rozdział tej niesamowitej maszyny. Każda część w prezentowanym niżej rowerze została wykonana na zamówienie i nie ma szans żeby ją kupić w stałej ofercie producentów. Można oczywiście je zamówić kontaktując się bezpośrednio z producentami, bez gwarancji że wykonają daną część dla Was, a dodatkowo wydatek jaki trzeba będzie ponieść, żeby odtworzyć każdą z nich wyniesie około 45 000 USD. Nikt nie mówił że będzie łatwo.
Stuningowany Sram Red
Rezultat przerósł wszystkie oczekiwania. Nowa wersja roweru waży 2,7 kg. Wyobraźcie sobie rower lżejszy od laptopa, który macie na kolanach czytając ten artykuł. Niewiarygodne. Wszystko w tej maszynie jest unikalne, nawet włókno węglowe z którego stworzono ramę. Nawet jeśli mielibyście kasę żeby je kupić, nie będzie to proste, ponieważ jest to specjalny gatunek, który otrzymano od jakiś gości związanych z F1.
W rezultacie wykonano projekty, które niejednokrotnie nakazywały przekraczać konstruktorom ich ograniczenia. Niektóre z nich wejszły do produkcji seryjnej, np. piasty Dash, jednak większość komponentów to wyłącznie jednostkowe projekty.
Choć w wyścigach UCI, użycie takiej maszynki nie jest dozwolone, to już wszędzie indziej… czemu nie, choć jeśli powstanie drugi taki egzemplarz, to zapewne nie opuści on salonu właściciela, bo aż żal serce ściska, jakby miał się pobrudzić od kurzu na drodze :)
Zdjęcia: Nick Salazar z TriRig.com
komentarze