Lampre-Merida trenuje na Monzie
Kolarze Lampre-Merida przeprowadzają na Monzie sesje treningowe, które mają pomóc urywać cenne sekundy podczas jazdy drużynowej na czas we Florencji. Włoska grupa ćwiczy na słynnym torze F1 w składzie: Matteo Bono, Davide Cimolai, Luca Dodi, Roberto Ferrari, Adriano Malori oraz Maximiliano Richeze. Wspomaga ich trzech dyrektorów sportowych grupy, trzech mechaników, w tym jeden oddelegowany przez Meridę, dwóch masażystów, asystent techniczny, lekarz oraz kierowca. Kolarze trenują na rowerach Merida Warp TT, na torze są obecne także autokar, ciężarówka i trzy wozy techniczne Lampre-Merida.
– Jazda drużynowa na czas wymaga idealnego ducha zespołowego i synchronizacji na prostych i w zakrętach. Świetny wynik musi być poprzedzony specyficznymi treningami – powiedział Giuseppe Saronni, menedżer generalny włoskiej grupy. Jego zdaniem obecność na Monzie jest dla jego ekipy czymś wyjątkowym, biorąc pod uwagę magię tego miejsca i charakterystykę toru. – Na długich prostych odcinkach będziemy się starali osiągnąć najwyższą prędkość, a zakręty pozwolą nam się zmierzyć z warunkami podobnymi do tych na trasie mistrzostw świata. Chcemy wypaść na nich dobrze także dlatego, że będą rozgrywane we Włoszech. Jestem przekonany, że treningi na Monzie wydatnie pomogą nam, by osiągnąć ten cel – uważa menedżer generalny Lampre-Merida.
Włoska grupa w obecnym sezonie znacznie poprawiła swoje wyniki w drużynowych „czasówkach”. Do jej najważniejszych tegorocznych wyników w tej specjalności należy m.in. 3. miejsce w Giro del Trentino, 6. miejsce w Giro d’Italia czy 8. w Tour de France. Wyścig jazdy drużynowej na czas kolarskich mistrzostw świata odbędzie się w niedzielę 22 września. Walka o mistrzostwo będzie się toczyć na 57,2-km trasie z Montecatini Terme do Florencji. Oprócz 19 ekip World Touru na starcie staną 32 grupy spoza kolarskiej elity, którym organizatorzy przyznali dzikie karty.
komentarze