TRUVATIV "Every Ride has a Story"
Nasza wyprawa w Dolomity zdecydowanie nie stanowiła wyjątku. Każdego dnia wyruszaliśmy z Cortiny i wjeżdżaliśmy wysoko w niesamowite góry wapienne, które odbijały światło jak nic, co do tej pory widziałem. Szlaki były nierówne i kamieniste. Wędrówki z rowerem i poznawanie okolicy stanowiło część tej wyprawy. Wiele ze szlaków zostało zbudowanych w trakcie Pierwszej Wojny Światowej, co dodatkowo dodawało emocji naszym przejażdżkom. Raz spędziliśmy noc w absurdalnie wysoko wybudowanej górskiej chatce Rifugio Nuvolau, jest to miejsce, którego nigdy nie zapomnę.
Rozpoczęliśmy od całodniowych a niekiedy i nocnych wędrówek przez Boot, łapiąc oddech w Mediolanie, przemakając w Wenecji, następnie przejeżdżając przez region Prosecco aż do Cortiny. Wyobraźcie sobie podróż przez jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, kończącą się w Cortinie; słowo oszałamiająca jest tu niedopowiedzeniem. Nasz cel był dwuetapowy. Po pierwsze wyjazd do jednego z najwyżej położonych schronisk we Włoszech a po drugie odkrycie idealnych singletracków po drodze. Udało nam się to co zaplanowaliśmy, ale nie bez kilku drobnych wypadków po drodze oraz zdjęć dla poparcia naszej historii.
Włochy są znane ze sposobu jedzenia i picia, do którego nietrudno się przyzwyczaić. Przez przypadek trafiliśmy na odbywające się co miesiąc przyjęcie, podczas którego mieszkańcy Cortiny uprzejmie podzielili się z nami nieco zbyt dużą ilością lokalnych trunków. Następny dzień był bardzo męczący, ale jakoś go przetrwaliśmy i zakończyliśmy przejażdżkę na dziewiczym Nuvolau gdzie jedliśmy, piliśmy i podziwialiśmy widoki. Oglądaliśmy zdjęcia z Pierwszej Wojny Światowej i trochę zagubiliśmy się w okopach... dosłownie.
Z jej dziewiczymi drogami Cortina jest najlepiej znana z Giro d’Italia. Zdecydowaliśmy się skorzystać z tej nienagannej reputacji i wyjechaliśmy stamtąd z najnowszymi rowerami All Mountain, z którymi możesz zrobić wszystko i pojechać z nimi wszędzie. Zdaje się, że jedynie liznęliśmy tej elektryzującej przygody i będziemy musieli wrócić i wgryźć się głębiej w góry następnym razem.
A jaką historię Ty chciałbyś opowiedzieć? Jeśli przeżyłeś ciekawą wyprawę i masz ją udokumentowaną zdjęciowo, prześlij jej zapis do nas. Autorów najciekawszych prac nagrodzimy.
komentarze