Antidote wykłada karty na stół
Model jest aktualnie w fazie późnego prototypu. Finalny produkt będzie miał premierę w okolicach marca, ale już teraz wiadomo dość sporo konkretnych smaczków na jego temat.
Przede wszystkim rama będzie wykonana w technologii monocoque jako jeden element. Jest to dość rzadko stosowane przez producent z racji kosztownych form, jednak cele jakie postawili sobie chłopaki z Antidote były dość konkretne - waga, sztywność i czyste szaleństwo. Z informacji jakie udało nam się zebrać wynika że rama będzie ważyć poniżej 2kg i wykonana będzie w całości z włókna węglowego. Nie znamy konkretnego rodzaju tego tworzywa, jakie użyte będzie w finalnym produkcie, ale znając zamiłowanie Pawła Marczaka do wynajdowania "kosmicznych" materiałów, będzie konkretnie.
Prace nad prototypem trwały od 16 miesięcy. Efekt możecie podziwiać poniżej. Ciekawostką jest zintegrowanie zamykacza sztycy w górnej rurze. Na ten moment jest ono realizowane przez 2 śrubki, ale z tego co mi wiadomo, chłopaki pracują jeszcze nad uproszczeniem tego rozwiązania. Tylna oś z kolei będzie miała 142mm, a mocowanie hamulców zaprojektowano w standardzie IS.
Jak możemy przeczytać na facebook'owym profilu Antidote: "Rama nie tylko przyciąga wzrok wyglądem. Każda jej część została ukształtowana dla efektywności, przyspieszenia i pochłaniania wstrząsów".
Pierwszy egzemplarz trafi do UK, gdzie dosiadać go będzie jeden z lepszych wycinaków w tej dyscyplinie. Jednak o szczegółach na razie cicho sza...
Niemcy mają swojego Schmolke i THM Carbones, my mamy Antidote. Są powody do dumy...
komentarze