Powerade Garmin MTB Marathon Karpacz 2012 za nami

Karpacz 2012

Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom pogoda dopisała, a po wcześniejszych opadach nie zostało ani śladu. No cóż, taka specyfika tych gór, które w odróżnieniu od Beskidów są bardziej przyjazne rowerzystom. Było idealnie - nie za ciepło, nie za zimno, niebo tylko w niewielkiej części zasłonięte chmurami, co sprawiało, że pokonywanie trzech dystansów Mini, Mega i Giga przebiegało w przyjaznej aurze.
Jeszcze w czwartek zastanawiałem się czy nie odpuścić fotografowania i nie wsiąść na rower żeby wystartować w tym wyjątkowym maratonie. Co w nim było tak wyjątkowego? Ano to, że po długich i ciężkich bojach z władzami KPN udało się wytyczyć trasę dokładnie taką jak sobie życzyli współpracujący z Grzegorzem "localesi". Dlaczego więc nie wystartowałem? To proste - byłem na tą trasę za cienki, obiecałem jednak sobie, że biorę się za siebie i na pewno na którejś imprezie wystartuję.... kiedyś... Wróćmy do wyścigu...

Start dystansu Giga, wyjątkowo został przesunięty o pół godziny. Równo o 10.30 zawodnicy usłyszeli tak długo oczekiwane odliczenie i się zaczą wyścig niespodzianek. Jeśli pierwsze miejsce na tym dystansie które jak zwykle przypadło Bogdanowi Czarnocie z Krossa nikogo nie dziwiło, to już nieobecność Bartka Janowskiego i Tomka Jajonka mogła - obaj zaliczyli awarie, które zmusiły ich do wycofania się ze ścigania. W tej sytuacji w pogoń za liderem ruszyli Przemek Ebertowski, który później zaliczył kolejną awarię z puli pecha jaki prześladował zawodników i Radek Rękawek. Jednak przewaga była nie do odrobienia i kolega teamowy zwycięzcy przyjechał niecałe 3 minuty za triumfującym Bogdanem. Trzecie miejsce przypadło Adamowi Biewaldowi, który z wyścigu na wyścig jeździ coraz lepiej.

Karpcza 2012 - Bogdan Czarnota


Na Mega także sporo niespodzianek. Na starcie pojawił się nie kto inny jak Marek Konwa i w zasadzie jeśli ktoś obstawiał wyniki, to było to as atutowy. Jednak i jemu przydarzył się pech na trasie i dlasza część wyścigu jechał rekreacyjnie, meldując się na mecie dopiero po ponad 4 godzinach. O dużym pechu może też mówić Lary Zębatka, któremu uszkodzeniu uległa przerzutka i hamulec. Dużo się mówi o zasadach fair play, sami nagradzamy zawodników którzy pomagają innym w różnych losowych sytuacjach. Trochę więc dziwi nieposkromiona radość 2 zawodników, którzy mieli niezły ubaw widząc awarię Larego. Nawet mi się nie chce tego komentować, bo jak na razie na pewne przypadłości lekarstwa nie wymyślono. 

W zaistniałej sytuacji można było obstawiać zwycięstwo kolejnego zawodnika Krossa - Mateusza Zonia, który specjalizuje się w dystansie Mega. Jednak tu kolejna niespodzianka - na najwyższym stopniu podium stanął zawodnik KTM Racing Team - Rafał Alchimowicz, który wyprzedził Mateusza o równe 4 minuty. Trzecie miejsce przypadło Łukaszowi Pihulakowi. Dużo powodów do zadowolenia przyniósł występ Radka Durała, który w M1 nie dał rywalom najmniejszych szans. Z wyścigu na wyścig widać progres, co dobrze wróży na przyszłość. Podobnie sprawy się mają u Remika, który z każdym maratonem jedzie coraz lepiej - nie ma się co dziwić, w końcu góry lubi najbardziej - 2 miejsce w M3 i 5 open to najlepszy na to dowód. Miejmy nadzieje że problemy zdrowotne tego zawodnika to już przeszłość. Na pudle zagościł także Dominik Oględziński - mamy nadzieję, że wraz z coraz lepszą nogą, będzie tam częstym gościem. Kolejne powody do zadowolenia dał Darek Mirosław - po raz kolejny na pudle w tym sezonie, tym razem na piątym miejscu w kategorii M3. Progres jaki obserwujemy u tego gościa jest niesamowity. Widać opieka trenerska Kuby Pieniążka służy mu dobrze. Jeśli po roku treningów ma takie wyniki, to w przyszłym będzie w ścisłej szpicy. Pierwszy raz na pudle w tej edycji stanęła także nasza zawodniczka Kasia Polakowska, która zajęła drugie miejsce w K3. Wśród kobiet triumfowała Iga Birecka - Corratec Team której pokonanie trasy zajęło 3 i pół godziny.

Jeszcze kilka słów o trasie. Była arcytrudna i momentami bliżej jej było do enduro niż klasycznego jeżdżenia po górach - strome kamieniste zjazdy, wąskie singletracki no i agrafka na zboczu góry, na ostatnim kilometrze wyścigu sprawiały, że wymagała ona wysokich umiejętności technicznych od startujących. Co ciekawe, końcówka jednego ze zjazdów najeżona kamieniami była prostsza do zjechania niż do zejścia. Ten ostatni sposób pokonywania tego fragmentu powodował, że tworzyły się małe korki w grupkach, zmuszając lepszych technicznie zawodników do schodzenia.

Lary Zębatka - Karpacz 2012

Karpacz 2012 - różne style pokonywania zjazdów
Różne style pokonywania zjazdów...

Także agrafka była dość ciężka. Nawet dobrzy technicznie zawodnicy musieli na zakrętach się zatrzymywać - było wąsko i ostro. Było na o popatrzeć. Niestety była to chyba jednak jedyna odsłona maratonu w Karpaczu w tej wersji. Szkoda. miejmy nadzieję, że organizatorom nie zabraknie cierpliwości i siły by na przyszły rok zafundować startującym podobną dawkę atrakcji. Piękne widoki jakie rozpościerały się przed zawodnikami i radość z ukończenia tego wyścigu na pewno będą jeszcze długo tematem do rozmów, a sam maraton będzie wspominany latami. Kto nie był niech żałuje.

Karpacz 2012 - agrafka

Giga:
1 Bogdan Czarnota - Kross Racing Team 04:27:43
2 Radosław Rękawek - Kross Racing Team 04:30:34
3 Adam Venutto Biewald - Venutto Jewellery sport collection 04:49:36
4 Mirosław Borycki - Murapol Twomark Specialized 04:49:53
5 Szymon Zacharski - Grupa KK 3R Bike Team 05:07:07
6 Michał Wojciechowski - HP Cycling Team 05:07:31
7 Maciej Miszuk - Whirlpool AZS Politechnika Wrocławska 05:10:56

8 Szymon Sikora - Murapol Twomark Specialized 05:16:51
9 Filip Kuźniak - Gomola Trans Airco 05:17:56
10 Jarek Kleczaj - Kross Racing Team 05:19:12

1 Michalina Ziółkowska - Kross Racing Team 05:31:13
2 Anna Sadowska - Murapol Twomark Specialized 06:13:12
3 Ewelina Ortyl - Murapol Twomark Specialized 06:23:40

Mega:
1 Rafał Alchimowicz - KTM Racing Team Złoty Stok 02:35:52

2 Mateusz Zoń - Kross Racing Team 02:39:52

3 Łukasz Pihulak - Żary 02:41:30
4 Paweł Urbańczyk - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 02:45:19
5 Remigiusz Ciok - Velonews.Pl Niepokonani Uvex 02:46:06
6 Piotr Wilk - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 02:46:22
7 Szczepan Paszek - Bikestacja.pl - KCNC 02:49:26
8 Darek Zasada - Okular MTB Team 02:49:44

9 Łukasz Derheld - Trek Gdynia 02:50:30
10 Dominik Grządziel - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 02:51:43

1 Iga Birecka - Corratec Team 03:31:41
2 Katarzyna Sowa - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 03:35:26
3 Katarzyna Machalica - KSPO Kraków Racing Team 03:59:40


komentarze

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl