W Czechach muszę wygrać
fot. CCC Polkowice
- Jak oceniasz swój występ w Houffalize? Jesteś zadowolona z 15. miejsca?
- Występ zaliczam do udanych, szczególnie że jakieś 400 metrów po starcie zrobił się 'korek' na trasie, a ja niefortunnie znalazłam się gdzieś pod jego koniec. Musiałam więc się przebijać z około pięćdziesiątej, sześćdziesiątej pozycji. Gdyby nie ta sytuacja, to myślę, że pierwsza dziesiątka była realna.
- Trasa była wąska i trudno było przeciskać się pomiędzy zawodniczkami. Jaki ma to wpływ na wysokość twojej pozycji w dalszej części?
- Zgadza się, trasa była bardzo wąska, a momentów, gdzie można wyprzedzić było bardzo mało. Starałam sie wykorzystać każdą okazję, co oczywiście kosztowało mnie wiele dodatkowych sił.
- Jednakże w porównaniu do RPA zrobiłaś duży postęp. Czy to oznacza, że forma idzie w górę tak jak przewiduje plan treningowy?
- W porównaniu z RPA poprawiłam się o szesnaście pozycji. Śmiałam się, że jak do następnego Pucharu Świata zrobię taki postęp, to w Czechach muszę wygrać (śmiech)! W RPA bardzo dużo straciłam objeżdżając dwa elementy techniczne, które wyjątkowo nie wychodziły mi. Gdzieś w psychice była jeszcze blokada z Champery, kiedy to na podobnym odcinku złamałam obojczyk.
- Kolejny PŚ właśnie w Czechach, ale prawie za miesiąc, więc jest trochę czasu na poprawienie dyspozycji. Co trzeba zrobić, żeby tam wejść w "dychę"?
- Na pewno nadal ciężko pracować, a plan tej pracy niebawem przedstawi mi mój trener Marek Galiński :-). Oczywiście ciężkie treningi chciałabym przeplatać startami, ponieważ tempa wyścigowego najbardziej mi teraz brakuje.
- Jak oceniasz start Mai Włoszczowskiej? Czy twoim zdaniem ma szansę zdobyć Puchar Świata 2012?
- Wyniki mówią same za siebie, więc nie ma co tu oceniać. Majka od początku sezonu prezentuje bardzo wysoką formę i zdecydowanie ma szansę wygrać "generalkę" PŚ, za co na pewno będę trzymać kciuki.
- Czy świetna dyspozycja twojego narzeczonego Marka Rutkiewicza działa na ciebie mobilizująco?
- Nie wiem czy mobilizująco, ale na pewno każdy jego sukces cieszy mnie równie mocno, jak moje sukcesy, które... mam nadzieję również przyjdą niebawem.
- Jakie plany na najbliższy czas?
- Wróciliśmy z Londynu, gdzie trenowaliśmy na trasie olimpijskiej. Dalszy plan działania będę ustalać z Markiem Galińskim, ale zapewne będą to ciężkie treningi, starty i oczekiwanie na następny ważny wyścig jakim będzie PŚ w Czechach.
komentarze