Knog Launch Party - Blinder i jej rodzinka

Godzina 14.00 sklep Asphaltbikes na ulicy Leszczyńskiej 12. Bardzo klimatyczne miejsce. Sklep który specjalizuje się w sprzęcie dla wszystkich fanów ostrego koła, gościnnie użyczył swoich podwojów firmie Poręba, dystrybutorowi produktów firmy Knog, na potrzeby prezentacji najnowszych produktów australijskiego producenta. Trzeba przyznać że byl to strzał w dziesiątkę, ponieważ zarówno produkty Knoga jak i wystrój wnętrza i sprzęt jaki się w nim znajdował idealnie do siebie pasowały. Prezentację prowadziła przesympatyczna dziewczyna z Australii - Leah.

knog-016

Nie byłbym sobą gdybym się nie spytał jak się jeździ na rowerze po drugiej stronie kuli ziemskiej - może w ten sposób?

rowerem w australii

Potwierdziła zgodność ze stanem faktycznym. Wróćmy jednak do tematu. Blinder to najnowsza lampka Knoga przeznaczony do rowerów miejskich, ostrych kół i wszelakiego sprzętu jaki jest ujeżdżanym w miejskiej dżungli. Lampka jak na swoje parametry jest nadzwyczaj mała. Zawdzięcza to m.in. baterii litowo-polimerowej, której czas pracy producent określa na 3h, lub 50h w trybie błyskającym. No cóż, przekonamy się o tym w teście i jak zwykle nie będzie litości. Przyznam jednak szczerze, że jestem tym małym urządzonkiem oczarowany. Zresztą nie tylko nim samym, ale całą ideologią jaką Knog obrał. Zrezygnowano z prowokacyjnych reklam (nie będzie już Kena i Barbie) i pomimo tego, że w dalszym ciągu jest one bardzo specyficzne, widać że firma dojrzała do pewnych spraw i dość mocno zmienia kierunek. Przede wszystkim ekologia. Jedną z ciekawszych rzeczy dotyczącej lampki jest także to, co jest poza nią - opakowanie.

blinder

Elementy z tworzywa wykonano z tworzywa PET i jest całkowicie poddawane recyclingowi. Z kolei napisy  na opakowaniu wykonano z atramentów uzyskiwanych na bazie soi, a sama wytłoczka w której umieszczona jest lampka zrobiona jest w 100% z trzciny cukrowej. Konsekwencja od początku do końca. Co się tyczy samej lampki. Wodoodporne urządzenie ładowane jest z gniazda USB, które sprytnie chowa się w korpusie.

knog-020
470_13-02-2012_9108

Generuje ono światło o jasności 80 lumenów, które w warunkach miejskich spokojnie wystarczy, a i po lesie z niedużą prędkością da radę.
Nie wierzycie że wodoodporne? Mały test…



Dla tych co liczą gramy niebagatelną informacją będzie że przy takiej ilości światła, lampka waży jedynie 39g. Do tego dochodzi ileś wersji kolorystycznych oraz wzorów panelu przedniego, wykonanego nie z jakiegoś tandetnego plastiku rodem z chińskich stoisk, ale z anodowanego na różne kolory aluminium. Wszystko ładnie spasowane i wykonane, jak to u Knoga.

470_13-02-2012_4688
knog-005

Sama lampka to jedno, ale przedstawiono także najbliższą przyszłość produktów Australijczyków. Niestety nie mogę za dużo zdradzić szczegółów, ale jedno powiem. Już za niedługo rodzina Blinderów powiększy się o kolejne modele, z których 2 powinny zainteresować wszystkich, także jeżdżących w terenie. Urządzenia o jasności 450 i 800 lumenów i kilku ciekawych rozwiązaniach technicznych, zadebiutują w ofercie już niedługo. Mam nadzieję, bo chętnie bym już je przetestował, niczego nie pozostawiono przypadkowi. Podczas prezentacji pokazano także różne rodzaje zabezpieczeń, ale to już inna historia.

18.25 Peron 2 tor 3. Wsiadam do pociągu ściskając małe pudełeczko, które Leah wręczyła mi po prezentacji. Dziś wieczorem będę testował jego zawartość... 

Zapraszamy do galerii zdjęć z imprezy...


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl