Czy chciałbyś być jak Samuel Sanchez?

Może nie spowoduje, że nagle Twoje osiągi będą jak jednego z czołowych zawodników Pro Touru, ale będziesz się mógł poczuć jak Mistrz Olimpijski z Pekinu. Wystarczy kupić limitowaną wersję roweru Orbea Orca Samuel Sanchez Limited Edition.

orbea-sanchez-001

Jak możemy przeczytać na stronie dystrybutora marki Orbea:

"Na sezon 2012 Orbea przygotowała specjalną wersję ORCA w malowaniu wielkiego mistrza Samuela Sancheza, elementem charakterystycznym jest oryginalny autograf Mistrza oraz szczęśliwa cyfra 8 która Samuelowi pomaga zwyciężać. Mamy nadzieje że 100 użytkownikom tego limitowanego roweru również przyniosą szczęście (Orbea przewiduje wyprodukowanie zaledwie 100 rowerów na cały świat).  Na to aby zostać użytkownikiem tej wersji Orca nie wystarczy wydać 26999 zł, ale trzeba również okazać się pomysłem na eksploatację tego szczególnego roweru."

orbea-sanchez-003

orbea-sanchez-016

Tak więc nie jest łatwo. Wracając do roweru. Model oparty na ramie Orca w wersji Gold, w ktorej zawarto wszystkie doświadczenia inżynieryjne i wykonano ją z najlepszych włókien węglowych. Carbon Gold składa się z ultra wysokiej jakości modułu włokien, ktore poprawiają przyczepnośći i odporność na ściskanie, uzyskując struktury bardzo wysokiej sztywności. Połączenie niskiej wagi włokien węglowych, powala na budowę ram o optymalnej wadze w relacji do sztywności.

Materiały te w połączeniu z laminatami, które są poddawane interaktywnym procesom analizy za pomocą metody elementów skończonych, pozwalają stworzyć ramę, która gwarantuje maksymalną sztywność o minimalnej wadze. W cyferkach wygląda to tak - splot karbonu Gold o gęstości 1,6g/cm2 daje sztywność 377GPa według Younga, a zaledwie 1 nitka splotu G umożliwia utrzymanie ciężaru wynoszącego 37 ton!!!.

orbea-sanchez-008

orbea-sanchez-009

Rower wyposażono w kompletną grupę Shimano Dura-Ace oraz siodło Selle Italia, które przymocowano do sztycy z główką Monolink. Sama sztyca jednak ma przekrój czworokątny, dopasowany stylistycznie do przekrojów rur ramy. Zastosowano również wewnętrzne prowadzenie przewodów i to do samego końca. Wszystko wykonano z niesamowitą dokładnością i smakiem. Głównym elementem dekoracyjnym jest wspomniana cyfra 8, jednak to nie koniec cyferek na ramie. Na połączeniu seatstay'ów odnajdziemy datę 9-8-08. Kto wie co to za data? Część z Was wie, reszta się może domyślić. Tak - ta data to dzień zdobycia przez Samuela olimpijskiego złota.

orbea-sanchez-014

Ciekawie zaprojektowano także rurę podsiodłową, która w dolnej części zwęża się, dopasowując do kształtu koła. Jak widać aerodynamika, to już nie tylko domena rowerów do TT. Coraz częściej rozwiązania z tego pola przenoszone są na szosę.

orbea-sanchez-010

Uwagę zwraca także nalepka - Made in Spain. W zalewie towarów z oznaczeniem Made in kraj małych żółtych ludzików, taka nalepka to rarytas. Uwagę również prosimy zwrócić na kolejną naklejkę - ACTIVATE ORBEA WARRANTY. O co w tym chodzi? Mianowicie o to, że Orbea zapewni dożywotnią gwarancję na wszystkie swoje ramy i nie dotyczy to jedynie pierwszego właściciela, ale każdego jeśli poprzedni posiadacz zdecyduje się ją sprzedać. W przypadku kradzieży możesz poinformować producenta o zaistniałym fakcie, otrzymywać będziesz także informacje o zawodach lub mieć dostęp do najnowszych wiadomości. Cały rower utrzymano w karbonowo-czarno-biało-złotej kolorystyce.

orbea-sanchez-011

orbea-sanchez-012

Póki co jest to jedyny egzemplarz w Polsce. Czy to się zmieni? Tego nie wie nikt. Jednak jeśli ktoś z Was stanie się kolejnym szczęśliwym jej posiadaczem, prosimy dać znać. Chętnie wysłuchamy opowieści o tym unikalnym rowerze i o Twoim pomyśle na jego użytkowanie...

orbea-sanchez-004 

Więcej zdjęć znajdziecie na naszym profilu na facebooku


komentarze

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl