UVEX SGL 202 - sprawdziliśmy co są warte
Gdy jakiś czas temu dostałem informację o nowych okularach UVEX'a, zrobiły na mnie niesamowite wrażenie - świetny kształt, soczewki Variomatic, które szybko reagują na światło i do tego możliwość wyboru spośród kilku zestawów kolorystycznych. Dla mnie bomba. Zaraz potem zadzwoniłem do dystrybutora i powiedziałem, że chciałbym takie otrzymać do testu, oczywiście w kolorach czarno-czerwonym. Długo nie czekałem, w dzień poprzedzający rozpoczęcie targów Kielce Bike-Expo, odebrałem pudełko z nowiutkimi szkiełkami. Od razu zakładam je na twarz i rysuje się uśmiech od ucha do ucha - są prawie niewyczuwalne a do tego wygodne.
Pierwsze wrażenie jest ważne, ale z okularami jest tak, że większość fajnie leży, a potem zaczyna się odczuwać dyskomfort. W tym przypadku nic z tego. Przez kolejne dni targów, a potem kolejny tydzień i jeszcze kilka dni nosiłem je codziennie. W zasadzie ściągałem je tylko do spania, choć pewnie nie było takiej potrzeby - zauszniki są tak lekkie i tak się wyginają, że nie sposób im i sobie zrobić krzywdy. Wygodnie zaprojektowane są także płatki nosowe. Wykonano je z tworzywa, ale dzięki zatopionego w nich metalowego stelażu, można je wyginać, dopasowując do swoich potrzeb.
Bardzo ciekawie zaprojektowano zauszniki. Są one bardzo cienkie i sprawiają wrażenie bardzo delikatnych. Nic z tych rzeczy. Można je wyginać o 180 stopni, a one szybko wracają do swojego normalnego kształtu. Można je także skręcać i efekt podobny. Nie wiem jakie tworzywo użyto do budowy tych okularów, ale dla mnie rewelacja. Końcówki zauszników zaopatrzono w gumki, które w zamyśle mają zapobiegać ześlizgiwaniu się. Pewnie działają, bo okulary trzymają się dzielnie, nawet przy mocny potrząsaniu głową (na koncert metalowy jak znalazł).
Jeśli można wyginać zauszniki, to czemu nie zrobić by tego z całymi okularami? Jak pomyślałem tak zrobiłem. Efekt widać na zdjęciu poniżej. Dla niektórych z nas będzie to oznaczać koniec problemów z siadaniem na okularach.
Okulary mają niewymienne szkła. Zresztą bez sensu by było gdyby było inaczej. Zamontowano w nich bowiem soczewki Variomatic najnowszej generacji. Inżynierowie UVEX'a mocno się napracowali, aby w jak największym stopniu przyspieszyć reakcję szkieł na zmienne warunki świetlne. Udało im się to w dużej części. Soczewki bardzo szybko się ściemniają. Nieco gorzej wygląda sprawa z rozjaśnianiem. Nie tylko UVEX ma z tym problem, ale występuje on także w produktach konkurencji - jeśli ściemnianie następuje szybko, to rozjaśnienie dużo wolniej. Efekt możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.
Przyciemnianie
Z lewej strony zdjęcie okularów w stanie początkowym. Po prawej różne stopnie przyciemnienia w odstępach 5-cio sekundowych.
Rozjaśnianie
Z lewej strony soczewki w maksymalnym przyciemnieniu. Po prawej stopniowe rozjaśniania po 1, 3 i 5 minutach.
Ważną sprawą jest także odporność na zarysowania. W nowych szkłach znajdują się powłoki, które są w dużym stopniu odporne na działanie szmatki. Jednak nie zawsze miałem ją pod ręką. Wycierałem więc szkła w koszulkę, bawełną, poliester - co było pod ręką. Do dziś ani jednej ryski. Oczywiście zaschnięte błoto z drobinami kamieni i potraktowanie soczewek szmatą na sucho spowoduje zarysowanie. Myślę jednak że nikt w ten sposób nie będzie ich czyścił.
Trochę o wadze. Okulary ważą jedynie 22g i są to najlżejsze "szkła" jakie mi było nosić. Produkty konkurencji wypadają nieco gorzej - Rudy Project Rydon waży 24g, Oakley Fast Jacket 24g . W przypadku tego ostatniego mamy jednak soczewki które nie zniekształcają obrazu. W modelu SGL202, mamy do czynienia z delikatnym jego powiększeniem. Nie są to wielkości jakieś radykalne, ale zjawisko jednak występuje.
Dochodzimy do ostatniego parametru - ceny. Na polski rynek cena została ustalona na poziomie 439 zł. Dużo i niedużo zarazem. Jak na polską kieszeń to trochę jest. Z drugiej jednak strony za prawie niezniszczalne okulary z soczewkami fotochromatycznymi jest to niewiele, szczególnie jak to porównać z konkurencją Rudy Project Rydon z podobnymi soczewkami kosztują 640 zł a Oakleye Fast Jacket to wydatek już 999 zł. Co prawda Zarówno Rudy jak i Oakley dysponują oprawkami z możliwością wymiany szkieł, ale szczególnie w przypadku tych ostatnich, można kupić 2 pary Uvexów i jeszcze zostanie na piwo.
Podsumowanie.
Okulary na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Posiadają dobrej klasy szkła, świetne oprawki i są prawie niezniszczalne, a to wszystko za całkiem rozsądne pieniądze. Zdecydowanie polecamy!
Ocena
Wykonanie 4,5
Design 5
Waga 5
Cena 4,5
komentarze