Sudety MTB Challenge 2011 już za nami

_t9o7666

Pierwszy etap - transferowy - Kudowa Zdrój - Kraliki. Zaliczaliśmy pierwszy tysiecznik - Orlicę (1084 m n.p.m). Trasa nie była jakoś specjalnie trudna, jednak dystans który zawodnicy mieli do pokonania, stanowił twardy orzech do zgryzienia - prawie 102 km i 2400m w pionie. To był etap na rozruszanie, choć początkiem całego wyścigu był prolog. Dziewięciokilometrowy podjazd pod Błędne Skały, zawodnicy pokonywali powyżej 30 minut. Tylko i wyłącznie pod górkę.

Etap drugi był zgoła odmienny, nawierzchnie zbliżone do tras alpejskich - masyw Śnieżnika, a przede wszystkim bardzo długie podjazdy i długie techniczne downhille.  Trudnością zjazdy można było porównać do tych, jakie można znaleźć w Beskidach, a dodatkowym elementem utrudniających rywalizację były szerokie, głębokie i długie koleiny po niesamowitych ilościach wody, jaka spłynęła tymi trasami po zeszłotygodniowych opadach deszczu. Zjazdy w okolicach Śnieżnika, są teraz super trudne, wypłukane niszczycielską siłą natury. Etap bardzo wymagający kondycyjnie.

Kolejny etap prowadził ze Stronia Śląskiego do Bardo. Początek to podjazd na Przełęcz Dział. W tym etapie wystartował Marek Konwa, który przygotowuje się do Mistrzostw Europy. Poźniej dojazd w okolice Przełęczy Lądeckiej i charakterystyczna Góra Borówkowa, która była pokonywana w identyczny sposób jak na maratonie. Następnie Przełęcz Jaworowa, końcówka Gór Złotych, wjazd w Góry Bardzkie i nowy element którego wcześniej nie było - techniczna sekcja na Drodze Krzyżowej. Etap szybki - zwycięzca na jego pokonanie potrzebował około 2.40 godziny. W pewnym sensie etap środkowy był na złapanie oddechu, pomiędzy dwoma trudnymi wcześniejszymi etapami, a dwoma które miały nastąpić o zgoła odmiennym charakterze.

Ta odmienność była bardzo widoczna na etapie czwartym - Bardo - Głuszyca, który co prawda liczył jedynie 56 kilometrów ale za to aż 2600m w pionie - był to odcinek super intensywny i techniczny jak zawsze - krótkie podjazdy, krótkie zjazdy  - trasa bardzo interwałowa. Był to etap chyba najbardziej wymagający uwagi, rozwagi, techniki i umiejętności. Co warte zaznaczenia, nikomu nic się nie stało. Pierwszy raz od siedmiu lat służby ratownicze nie musiały interweniować ani razu.

Ostatni etap - Głuszyca - Kudowa. Pierwsza część to już klasyka znana ze strefy MTB, wjeżdżaliśmy na Zamek Rogowiec, następnie do Andrzejówki, póżniej trasa prowadziła niebieskim szlakiem do Sokołowska, a następnie długi podjazd pod Ruprechticky Spicak. Następny odcinek to przejazd około 20 km po granicy polsko-czeskiej, a następnie wjazd do Tłumaczowa, jedynie odcinek do Radkowa trzeba było przejechać asfaltem. Z Radkowa trasa jeszcze raz na krótką chwiię wracała do Czech, by zaraz wrócić pod Błędne Skały i przez Park Narodowy Gór Stołowych oraz  single na Górze Parkowej do mety w Kudowie.

_t9o7853

Każdy etap był inny, nie było 2 podobnych do siebie i właśnie ta różnorodność i trudność trasy najbardziej przypadła do gustu gościom z zagranicy.

Bart Brentjens na mecie powiedział: "Wyścig specyficzny, inny niż wszystkie w których brałem udział. Na pewno bardzo techniczny, wymagający niemałych umiejętności, a z drugiej strony wywierający ogromne wrażenie i dający satysfakcję".

Wielu zawodników - Duńczyków, Niemców, Belgów, czy nawet zawodniczka z Portugalii, którzy jeżdżą wszystkie etapówki na świecie, stwierdzili że ten wyścig jest najbardziej kompletnym. Z każdej imprezy typu TransRockies, La Ruta, Cape Epic, Trans Alp można po troszę zabrać ze sobą i zapamiętać, a tutaj mamy do czynienia z czymś, co stanowi esencję wszystkich wyścigów świata.

Z wypowiedzi Barta Brentjensa można wywnioskować, że jest szansa by ten wyścig od przyszłego roku, był zaliczany obok Alpen Tour do pierwszej kategorii Międzynarodowej Unii Kolarskiej, a to z kolei daje gwarancję, że pojawią się na pewno mocni zawodnicy, którzy będą szukali punktów do klasyfikacji, ponieważ na takiej zasadzie są punktowane zarówno wyścigi etapowe jak i XC. Na pewno będzie to kosztowało sporo przygotowań i jeszcze większej puli nagród, która już w tym roku nie była mała, ale możemy być pewni że ekipa GG da radę.

_tdp6871 

Co warte podkreślenia. Pomimo tego że startowało wielu zawodników z różnych krajów, atmosfera była prawie jak rodzinna. Do ciekawostek należy zaliczyć fakt, że pewien startujący Amerykanin, wszystkie etapy pokonał na singlespeedzie ze sztywnym widelcem :)

kozak-sudecki 

Do zobaczenia za rok na Sudety MTB Challenge 2012.

_tdp6901

Klasyfikacja Generalna

Solo

1 SOLO Man Milka Trek MTB Racing Team [NLD] Jelmer Pietersma 18:10:23
2 SOLO Masters Milka Trek MTB Racing Team [NLD] Bart Brentjens 18:21:27
3 SOLO Man Team Berg Germany [GER] Sebastian Szraucner 19:22:45
4 SOLO Man MTB Votum Team Wrocław [POL] Dariusz Poros 19:41:24
5 SOLO Man Milka Trek MTB Racing Team [BEL] Tim Wynants 19:58:08
6 SOLO Man PELLS TEAM [CZE] Tomáš Kechrt 20:15:50
7 SOLO Man RENAULT ECO2 TEAM [POL] Patryk Piasecki 20:24:26
8 SOLO Man Sudety MTB Challenge [POL] Michał Cesarczyk 20:26:32
9 SOLO Man MTBTEAMLANGDORP [BEL] Malfliet Sam 20:45:25
10 SOLO Masters Team Berg Germany [GER] Edward Szraucner 20:49:09


Team

1 BMC-SAVO racing [CZE] Tomáš Vokrouhlík, Martin Horák 18:52:05
2 teamNomadesk-Narviflex [BEL] Kris Robby Meul, Henderieckx Kris 19:45:55
3 RUBENA BIRELL SPECIALIZED [CZE] Michal Kaněra, Ondřej Zelený 20:02:07
4 BIRELL GHOST Pítrs bikes [CZE] František Žilák, Petr Sulzbacher 20:25:31
5 Moscow Stars Merida [RUS] Aleksey Pichugin, Pavel Blagikh 21:46:27
6 CARLA.KUPKOLO.CZ [CZE] Zdeněk Melša, Jiří Štefan 21:47:01
7 MarathonMTB.com [GBR, AUS] Ant White, Mike Blewitt 21:49:38
8 SWAT Team 2 [POL] Sylwester Swat, Sebastian Swat 22:00:43
9 Bike Team Herk-de-Stad [BEL] Vandenrijt Pascal, Vanschoonbeek Guido 24:06:52
10 Senie Latvji [LVA] Janis Roskoss, Agris Kalejs 24:19:02

Swoimi wrażeniami podzielił się z nami Grzegorz Golonko.


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl