Porady Remika - skuteczne i tanie błotniki
Nadchodzi czas coraz dłuższych treningów a co za tym idzie trenowanie w pośniegowej ciapie, deszczach i błocie. Przydały by się jakieś błotniki. Może po krótko przedstawię i opisze na czym trenuje ja i co się sprawdza doskonale.
Powoli kończy się okres siedzenia na siłowni robienia marszobiegów, kręcenia na rolkach lub trenażerach, a zaczyna się okres walenia kilometrów na szosie lub w terenie. Jak się chronić przed woda z drogi i botem z terenu by nie wylądowały na naszej buzi plecach i tuz poniżej :-) Podam przykład błotników które mam założone od kilku lat i sprawdzają się doskonale a przy tym nie kosztują zbyt wiele..
Nazwa błotnika o jakich chce napisać to CHOTA z łezką. Błotniki są montowane na jedną śrubę przedni i na 2 śruby tylni.Oryginalne mocowania są wykonane trochę za słabo do trenowania w terenie więc wpadłem na pomysł żeby trochę udoskonalić konstrukcję i wyszły z tego błotniki mega chroniące i bardzo wytrzymałe, których nie zgubimy przy wywrotce lub na szybkim dziurawym zjeździe.
Krótki opis jak to zrobiłem.
Kupiłem dwa komplety błotników. A czemu dwa? Błotniki w kompletach z reguły są 2 krótszy do przodu a d łuższy do tyłu. Stwierdziłem że założę tylny do przodu by jeszcze lepiej chronić stopy, bardziej wystawał do przodu i by także bardziej chronić nogi i uda przed wodą wypadająca do przodu przed widełki przy większych prędkościach - okazuje się ze zdało to egzamin. By wszystko było jak najlepiej potrzebne są dwa tylne błotniki. Błotniki polecam bo są niedrogie a fajnie zrobione bo na końcu maja szerszą łezkę która chroni przed wodą nawet przy lekkich zachwianiach błotnika, ale że konstrukcja samych błotników jest zbyt wiotka, postanowiłem dorobić druty by usztywnić konstrukcję.
Do tego potrzebne są 2 sztuki drutów jakich używa się do montażu błotników w składakach i tu ważna uwaga błotniki muszą być długości pasującej do składaka na kołach 28cali. A czemu druty z rozmiaru 28cali? Po to by błotnik troszkę oddalić na końcach opony gdyż większa odległość jeszcze bardziej zwiększa zakres błotnika i ochronę stóp i pleców przed wodą. Na końcach drutów są otwory na śruby do przymocowania do widelca lub z tyłu przy przerzutce do ramy. Oczywiście nie każde widełki ani nie każda rama posiada gwintowane otwory do montażu błotników lub bagażnika, ale na to także jest prosty sposób, którego montaż ładnie widać na zdjęciach. Potrzebna jest tylko plastikowa opaska zaciskowa tak zwana tretytka, podkładka ze śruby M6 i ew. taśma izolacyjna lub dętka by podłożyć pod opaskę, by ta ewentualnie nie odrapała widelca lub ramy. Taka dętka powoduje też lepsze trzymanie na gładkiej powierzchni ramy i widelca i drut będzie miał pewniejsze oparcie. Kombinacji mocowań jest wiele, ja pokazałem taką najprostszą a skuteczną. By druty przymocować do błotnika należy w błotniku zrobić otwory wiertłem lub gorącym śrubokrętem podgrzanym na gazie. Wielkość otworów ok. 4-5mm na śrubę M4 lub M5. I tu uwaga. Im otwór mocujący drut do błotnika bliżej jego końca tym błotnik będzie bardziej przylegał do opony a oddalając otwór od końca błotnika zwiększamy prześwit opony od błotnika!
W moim rowerze treningowym na zdjęciu widać że mam coś pokombinowane z montażem przedniego błotnika, ale to tylko dlatego że jeździłem przez krótki czas na oponie 2.35 cala i bez przeróbek, nie za bardzo się mieściła. Ale przy standardowym montażu na prętach 28cali, spokojnie można włożyć oponę 2,1 cala i nic nie ociera.
Po montaży drutów błotnik prawie zupełnie przestaje się kołysać (kolebotać) na polskich dziurawych drogach lub w terenie. Można powiedzieć że błotnik stanowi jedność z rowerem.
Polecam taki sposób montażu błotników. Przerobiłem już kilka rożnych opcji ochrony przed woda i taki system sprawdził się najlepiej.
Krótki kosztorys:
2 komplety błotników 15zł komplet co daje 30zł
2 sztuki drutów 28cali ok 2.50zł sztuka co daje 5zł
6 śrubek mocujących błotnik do ramy i widelca ok 3zł
lub mocowanie na opasce plastikowej także ok 3zł
Całość to ok 40zł i na prawdę jest to niedrogo a skutecznie!
Mam nadzieje że dzięki temu artykułowi pomogłem komuś w wyborze obłotnikowania swojej treningowej maszyny.
Na koniec ciekawostka! Błotniki po lekkich przeróbkach i nacięciach pasują także do rowerów szosowych. Ale to może w następnym artykule bo na razie raczej treningi na rowerkach MTB przynajmniej ja bo w górach jeszcze lód i śnieg. Na szosóweczke to może w kwietniu!
Do zobaczenia na zawodach!
Pozdrawiam wszystkich!
Remik
komentarze