Szwajcarskie Majstersztyki z BMC

Z czym Ci sie kojarzy Szwajcaria? No jasne… zegarki, czekolada, banki, świetne piasty no i najwyższy czas żeby do tej kolekcji dołączyły rowery…

 

W zeszłym roku pokazano światu nową szosówkę Impec, której proces produkcyjny ramy wywołał uderzenie szczęki o podłogę. To było coś niesamowitego. Pewnie wielu z Was zakochało się w tej ramie, choć niestety bez wzajemności, bo na to trzeba by sporo kasy mieć, aby uczucie zostało odwzajemnione :) BMC, bo o tej firmie mowa robi rowerowe cuda, które mogłyby spokojnie stanąć do konkursu piękności. Takowe zresztą dla sprzętu są urządzane przy okazji różnego rodzaju imprez i tu Impec pozdobywał co się dało - IF Design czy Eurobike Award. Wystarczy tylko rzucić okiem i już wiadomo że mamy do czynienia z absolutnym topem wśród rowerów. Co w takim razie firma przygotowała na nadchodzący sezon? Przyjrzyjmy się wybranym modelom. Zaczynamy od szosy.

Impec Team


To flagowa maszyna w ofercie Szwajcarów. To co jest najciekawsze w konstrukcji tej ramy to sposób w jakim układane jest włókno węglowe. Nie mamy tu do czynienia z karbonową tkaniną, która jest sobie nakładana i formowana, ale z najwyższej klasy technologią "tkacką" która pojedyncze włókna tka i nakłada na rurę. Dzięki temu osiągnięto precyzję o jakiej konkurencji może się tylko przyśnić. Każda rura w każdym rozmiarze i kształcie jest inaczej "tkana" po to, aby zapewnić parametry na niedoścignionym poziomie w każdym przypadku. Rury następnie wchodzą w specjalnie zaprojektowane mufy i otrzymujemy produkt, o którym możemy myśleć, zaglądając co chwilę do skarbonki, ile nam jeszcze brakuje…
Wymieńmy w skrócie 4 najważniejsze cechy tej ramy.
Force Specific Tubing - użycie technologii LSW (Load Specific Weave) oraz SNC (Shell Node Concept)
Low Seat Stay - nisko umieszczone górne rury tylnego trójkąta ze specjalnie zaprojektowanymi strefami ugięcia, gwarantują komfort jazdy oraz sztywność poprzeczną a także precyzję sterowania
Tapered Steertube - użycie rury sterowej o zmiennej średnicy wzmacnia ją, kompensując ekstremalne naprężenia
System Integration - projektując ramę, pomyślano o wszystkich jej częściach składowych na wczesnym etapie projektu. Elementy jak np. sztyca są wykonywane dla tej ramy, przez zewnętrznych dostawców z zachowaniem surowych, minimalnych tolerancji.
Maszyna jest dostępna z osprzętem Shimano Dura Ace, Di2, Sram Red oraz Campgnolo Super Record
Waga maszyny wynosi ok 6,8 kg dla każdej z opcji wyposażenia, a cena zaczyna się od 6500 euro dla konfiguracji ze Sramem Red, a kończy na 10 000 euro z Di2.
Rama sama w sobie nie jest najlżejszą, jej waga wynosi ok. 1790g wraz z sztycą, widelcem oraz sterami, czyli ok. 200 g więcej niż maszyny teamowe tego producenta. Tak czy owak warto pomyśleć kwestię zmniejszenia żołądka, żeby zaoszczędzić na jedzeniu. Może wtedy są jakieś szanse żeby ją kupić…




SLR01


W tym przypadku już mamy do czynienia z klasycznym ścigantem, nie pozbawionym jednak smaczków, typowych dla BMC. Ten rower to ucieleśnienie marzeń o lekkiej maszynie, połączonych z wieloletnim doświadczeniem firmy w konstrukcji rowerów najwyższej jakości. Jaka jest więc recepta BMC na teamowego ściganta? Połączenie najwyższej jakości włókna węglowego, technicznych innowacji (TCC), wyważonej geometrii i gotowe. Konstrukcja tylnego trójkąta jest zbliżona do jego znacznie droższego brata. Także i w tym przypadku zastosowano niżej położone górne rury tylnego trójkąta w celu zapewnienia komfortu jazdy. Na pokładzie znajdziemy także suport BB30 i widelec z rurą sterową o zmiennej średnicy. Osprzęt? Całkiem niezły - Sram Red i koła  Eastona. Nie jest to wypas Impeca, ale cena też dużo bardziej przystępna 5372 euro, za rower ważący 6,4 kg.
Czas wybrać się w góry, a tam na szczycie czeka już full

Fourstroke FS01


Kolejny rower, którego zdjęcie możemy włożyć pod poduszkę. Najważniejszą jego zaletą jest niewątpliwie uroda i zoptymalizowane zawieszenie APS, bo już waga i cena na najlżejszych nie należą. Rama roweru wraz z damperem waży 2kg. Nie jest to więc anorektyczka. Widać Szwajcarzy nie włączyli się do wyścigu o palmę pierwszeństwa wadze super lekkiej, ale to i dobrze. Maszyna będzie nie do zajechania. Także i w tym przypadku zastosowano technologię TCC. Coż to takiego jest? W dużym skrócie jest to połączenie różnych włokien węglowych i ich wyrównanie i wzmocnienie, poprzez zastosowanie różnych profilów rur. Dzięki temu udało się osiągnąć wzrost sprężystości pionowej przy zachowaniu wysokiego poziomu sztywności poprzecznej i odporności na skręcenie. Na wypas także nie ma co narzekać. Do ramy przykręcono osprzęt Sram'a z grupy X0, amortyzator Fox'a o skoku 100 mm i koła Easton'a. Przy tej konfiguracji osiągnięto wagę ok. 10kg za cenę 5373 euro.
Teamlite TE01


Prawie bliźniaczka opisywanego fulla, gdyby nie to że ze sztywnym ogonkiem.
Zastosowana w niej identyczne wyposażenie jak w fullu powyżej, jednak pozbawienie jej tylnej amortyzacji zaowocowało spadkiem wagi całości do 9 kg. Rower naprawdę robi niesamowite wrażenie. Szczegóły designu są spójne dla wszystkich produktów BMC i nie sposób oderwać od nich oczu. Także cena jest bardziej interesująca bo wynosi "tylko" 4417 euro.
Zapraszam na stronę producenta - bmc-racing.com.

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl