Reacto KOM, rower Nibalego na Tour de France

Reacto KOM stworzono specjalnie dla mnie na Tour de France. Jest lekkie, idealne na długie podjazdy, przy zachowaniu świetnych aerodynamicznych osiągów – mówi Vincenzo Nibali o swoim nowym rowerze. Jak odchudzono go o 400 gramów do wagi 6,8 kg?

Chociaż Vincenzo Nibalego częściej można było dotąd zobaczyć na Sculturze, modelu Meridy stworzonym głównie z myślą o jeździe w górach, czasami zmieniał ją na Reacto, rower aero Meridy. Tak było m.in. podczas tegorocznego klasyku Mediolan-San Remo. Nibalego przekonała znacząca różnica w aerodynamice, a zwycięstwo odniesione w tym wyścigu po wspaniałym ataku na podjeździe Poggio i perfekcyjnie pokonanych zjazdach do mety potwierdziło słuszność wyboru.

Przed zbliżającym się Tour de France Nibali zastanawiał się, który rower powinien być jego podstawowym wyborem na Wielką Pętlę. Tym, co mogło go powstrzymywać od postawienia na Reacto, jest waga. Jak na rower aero przystało, jest on cięższy od klasycznych górskich szosówek i z pomiarem mocy waży 7,2 kg. To 400 g więcej niż wynosi limit UCI, niemało jak na lekkiego górala, którym jest Nibali. Gdy wspomniał zespołowi badawczo-rozwojowemu Meridy, że mógłby startować na Reacto nawet na górskich etapach Tour de France, jeśli udałoby się go odchudzić do 6,8 kg [limit UCI – red.], ten nie zastanawiał się długo. Niewiele później powstało Reacto KOM [King of the Mountain – król gór – red.], które waży dokładnie tyle.

Odchudzanie roweru przebiegało wielotorowo. Rama roweru Nibalego jest lżejsza od standardowej dzięki specjalnemu doborowi karbonowego materiału. Sponsorzy grupy – FSA i Continental – zapewnili niezwykle lekki kokpit roweru, szytki, a także tytanowe osie piast i pedałów. Oszczędność wagi zapewniła także zmiana malowania ramy czy raczej jego brak. W projekcie nie zabrakło jednak kolorów koszulek lidera w wielkich tourach, które wygrał Nibali – żółtego (Tour de France 2014), różowego (Giro d’Italia 2013 i 2016) i czerwonego (Vuelta a Espana 2010). Widoczne na ramie srebrne zęby oznaczają „Rekina z Mesyny” głodnego sukcesu w tegorocznym Tour de France.

– Oba rowery bardzo mi odpowiadają. Scultura jest świetna na wspinaczkę w górach, a Reacto jest o wiele szybsze na bardziej płaskich trasach i może być odpowiednie na wielu etapach tegorocznego Touru – mówi Vincenzo Nibali. Lżejsza wersja modelu aero może mu pomóc także podczas najtrudniejszych odcinków Wielkiej Pętli. – Reacto KOM zostało stworzone specjalnie dla mnie na Tour de France. Jest lekkie, idealne na długie podjazdy, przy zachowaniu swoich świetnych aerodynamicznych osiągów – podkreśla lider Bahrain-Merida.

Zalety Reacto i roweru aero samego w sobie docenia inna legenda kolarstwa, Joaquim „Purito” Rodriguez, obecnie ambasador grupy Meridy. – Sam startowałem na rowerze aero, bo na płaskiej trasie mogłem na nim zaoszczędzić tak dużo energii, jak to tylko możliwe, a później dynamicznie zaatakować na podjeździe – tłumaczy. Już wkrótce podobne ataki we Francji może przeprowadzać na swoim Reacto Nibali.


o autorze

Informacja Prasowa

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl