Exploro - pierwsza w historii rama od 3T
Włoska firma 3T znana była do tej pory tylko i wyłącznie z produkcji wysokiej jakości komponentów do rowerów. Włosi postanowili jednak rozszerzyć swoje portfolio o ramę do roweru. Otóż model Exploro jest pierwszą w historii ramą tej włoskiej marki. Niby nic niezwykłego. Wiele marek prędzej czy później dodaje do swojej kolekcji. Problem polega na tym, że model Exporo nie jest ramą, którą moglibyśmy w łatwy sposób zaszufladkować. Wg. producenta jest to rama, której środowiskiem naturalnym są szutry. Od zwykły gravel bike. I tutaj pojawiają się problemy. Do tej pory "szutrowce" były po prostu rowerem szosowym z założonym hamulcem tarczowym i trochę szerszą oponą.
Marka 3T postanowiła podejść do tematu odmiennie uzupełniając wszystko o małą lekcję historii we włoskim stylu. Co jak co ale ten kraj ma długie i bogate tradycje w kolarstwie. Obecnie zawody na rowerach szosowych rozgrywane są w większości na gładkich jak stół asfaltowych drogach, i to nawet pokonując alpejskie przełęcze. Przypomnijmy sobie jednak w jakich warunkach rywalizowano na "szosie" 80-90 lat temu. W owym czasie zawody szosowe tak naprawdę były zawodami rozgrywanymi na szutrze. Ponadto wszelka pomoc osób trzecich była karana dodatkowym czasem bądź też dyskwalifikacją. Można zatem powiedzieć, że amerykanie po prostu odkryli "szutry" na nowo. Podobna sytuacja miała miejsce z rowerami na kołach 29", od których kolarstwo górskie tak naprawdę się zaczęło.
Wróćmy jednak do teraźniejszości i przejdźmy do budowy ramy. Zasadniczym mankamentem produkowanych obecnie rowerów typu gravel bike jest fakt, iż tak naprawdę są to rowery szosowe, których aerodynamika oraz większość szczegółów technicznych projektowana jest pod kątem nawierzchni asfaltowej. I tutaj pojawiają się pierwsze problemy. Po pierwsze osiągane prędkości. Na szutrze osiągamy dużo niższe prędkości niż na nawierzchni asfaltowej. Stąd też inżynierowe z 3T dobierali szczegóły aerodynamiczne nie pod kątem standardowej prędkości przy której badane są rowery szosowe czyli 48km/h lecz zaledwie 32km/h, przywiązując większą uwagę do kwestii pochłaniania nierówności. Drugim mankamentem jest wielkość kół oraz szerokość opon. Do ramy możemy założyć koła zarówno w rozmiarze 650b jak i 700 oraz opony o szerokości aż 40mm. Gdy w połowie zeszłego roku dowiedziałem się, że niektóre teamy testują opony o szerokości 40mm uznałem to za lekki żart. Problem polegał na tym, że w owym czasie nie było ram szosowych mogących zmieścić opony o tak dużej szerokości. Otóż taka rama właśnie powstała i zapewniam Was, że jest to dopiero początek.
Zatem należało zdefiniować od nowa sposób badania roweru w tunelu aerodynamicznym i uwzględnić szersze opony wyposażone w bieżnik. Bieżnik terenowy jest w głębokiej opozycji do aerodynamiki. Ostatnim problemem jaki napotkali inżynierowie z 3T był fakt, iż do tej pory w tunelach badane były czyste, idealne rowery rodem "prosto z salonu". Problem polega jednak na tym, iż szczególnie w przypadku rowerów typu gravel bike mamy do czynienia z błotem. Zatem inżynierowie już na wczesnym etapie wykonali komputerowy model błota, który następnie wydrukowali w 3D i przykleili do ramy tylko po to, żeby poznać jak zmienia się aerodynamika roweru w przypadku pokrycia go warstwą błota.
Ponadto w tunelu aerodynamicznym badany był kompletny rower pokryty różną ilością błota oraz z przykręconymi do ramy dwoma bidonami. Inżynierowie chcieli bowiem sprawdzić jak zachowuje się realny rower a nie wyjęty prosto z kartonu. Chcieli bowiem stworzyć rower "prawdziwie najszybszy", który będzie najszybszy w realnych warunkach.
Wykres obrazuje jak zmienia się aerodynamika roweru czystego oraz pokrytego warstwą błota.
Film autorstwa firmy 3T przedstawiający szczegóły budowy ramy.
Pomijając kwestie aerodynamiki rama posiada kilka ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych. Pierwszym z nich jest możliwość przykręcenia do ramy aż trzech bidonów. Dwa możemy przykręcić w miejscach standardowych, natomiast trzeci możemy przykręcić na górnej rurze przedniego trójkąta. Opcjonalnie może to być torba np. na telefon.
Drugim ciekawym rozwiązaniem, jest otwór nazwany przez konstruktorów z 3T "punktem kontrolnym Charlie". Jest to swego rodzaju wizjer bezpieczeństwa. Przykręcona do roweru sztyca musi od wewnątrz zakrywać owy otwór. W tym momencie mamy pewność, że jest osadzona w ramie na wystarczającą głębokość.
Kolejnym patentem jest fakt, iż po odkręceniu tylnego koła możemy bez użycia dodatkowych narzędzi zdemontować tylną przerzutkę razem z hakiem w celu łatwiejszej naprawy roweru.
Ostatnim ciekawym elementem ramy jest prawa, dolna rurka tylnego trójkąta. Odległość pomiędzy osią korby a osią piasty wynosi 415mm dzięki czemu rower posiada bardzo dobre własności skrętne. Prawa rurka w stosunku do lewej strony została poprowadzona bardziej w dół oraz jest bardziej pozawijana. Taki kształt ma na celu dwie rzeczy. Z jednej strony ma zapewnić więcej miejsca dla szerszych opon a z drugiej strony pozwala na założenie super wąskich korb szosowych.
Geometria nowej ramy Exploro.
Film autorstwa firmy 3T przedstawiający ramę Exporo w akcji.
Rama Exploro będzie dostępna w dwóch wersjach:
1. Team
- technika wykonania - carbon monocoque
- waga - 1,150g
- dostępne kolory: wyścigowy biały
- dostępne rozmiary - L teraz; S, M, XL w sierpniu
- zestaw zawiera - ramę, widelec, sztycę
- cena zestawu - 3,000€
2. LTD
- technika wykonania - carbon monocoque
- waga - 950g
- dostępne kolory: maskujący matowy czarny
- dostępne rozmiary - L teraz; S, M, XL w sierpniu
- zestaw zawiera - ramę, widelec, sztycę
- cena zestawu - 4,200€
Pomijając kwestie związane z marketingiem czy też trendami mody, moim zdaniem rowery tego typu są idealnym narzędziem treningowym w naszej szerokości geograficznej. Nie oszukujmy się. Trenujemy dużo od jesieni do wiosny, kiedy to pogoda nas nie rozpieszcza. Rowery szosowe tak dobre latem, w kontakcie ze śniegiem, drogami pokrytymi warstwą piasku z solą, nie mówiąc już o odwiecznej zmorze czyli dziurach w asfalcie ukazują nam swoje niedoskonałości. Ponadto posiadając taki rower i trenując na szosie nie musimy ograniczać się do dróg asfaltowych, lecz możemy rozszerzyć treningi o leśne czy polne szutry.
Dystrybutorem marki 3T w Polsce jest firma Wertykal ( http://wertykal.com ).
komentarze