COMODO BIK1 - skarpety rowerowe made in Poland
- podwójny ściągacz utrzymujący skarpetę - double welt
- elastyczny ściągacz zapewniający komfort i amortyzację
- wzmocnienie w okolicach palców i pięty
- specjalnie wygładzone szwy
- likwidują "brzydkie" zapachy dzięki jonom srebra
- wykonane min. z materiału DryTex (dobrze oddycha i szybko schnie)
- skład (70% - Poliester DryTex, 25% - Siltex Ag, 5% - Elastan)
- dostępne kolory (pomarańczowy, czarno-pomarańczowy, czarno-zielony, zielony, biało-zielony, biało-pomarańczowy)
- jakość - 3,5
- trwałość - 4
- odporność na zużycie - 4
- cena - 4,5
Na polskim rynku możemy znaleźć całą masę mniejszych lub większych producentów odzieży kolarskiej. Część z nich produkuje wyłącznie odzież seryjną. Część z nich wyspecjalizowało się w produkcji odzieży teamowej na zamówienie. Chciałbym w poniższym tekście zaprezentować jedną z polskich marek, która odnosi sukcesy na rynkach międzynarodowych. Jest nią przedsiębiorstwo Mondo-Calza Sp. z o.o. z Łodzi. Jest to przedsiębiorstwo polsko-włoskie, skupiające się tylko i wyłącznie na produkcji skarpet. Test skarpet serii Comodo BIK1 stał się rodzajem przemyślenia na temat skarpet kolarskich. Nie będę się tutaj rozwodził na temat czy lepsze są skarpety wysokie czy też niskie, ponieważ zarówno jedne jak i drugie mają grono zagorzałych fanów jak i zdecydowanych przeciwników. Pragnę się skupić na trwałości oraz jakości oferowanych wyrobów.
Zmarginalizuję także kolarstwo szosowe, które będzie tematem oddzielnej dyskusji. Skupię się natomiast na kolarstwie górskim oraz wszelkiego jego odmianach. Jak wiadomo w kolarstwie górskim skarpety dostają porządny wycisk. Ile to razy zdarza się, że pokonamy jakiś strumień z buta, a następnie wbiegamy po piaszczystej skarpie, czy też dla odmiany brniemy po kostki w błocie. Podobnie jak ze sprzętem, tutaj także jedna kałuża błotna na początku wystarczy, żeby włókna dostawały w kość aż do powrotu do domu czy dotarcia do mety wyścigu. Ponadto, biegając, skarpety narażone są na nadmierne zużycie w okolicy palców oraz pięty. Kolejnym problemem jest kwestia przylegania do stopy. Jak wiadomo jest to część garderoby, którą chcąc nie chcąc musimy prać po każdej przejażdżce czy zawodach. Średnio może się okazać, że dana para skarpet jest prana kilka razy w tygodniu. Przekłada się to oczywiście na fakt, że po pewnym czasie na coraz mniej przylegają do naszej stopy.
Część skarpetek dedykowanych do uprawiania kolarstwa (osobiście uważam, że granice przeznaczenia konkretnego sprzętu są czasem dosyć niejasne) wykonana jest z "papieru". Jest to przeważnie jednorodna konstrukcja tkana w postaci jednego kawałka zszywana z jednej strony oraz odcinana z drugiej. Taka skarpeta jest z punktu widzenia kosztów produkcji tania ze względu na swoją jednorodność. I tutaj zalety się kończą. Jednorodność powoduje, że np. obszary pięty oraz palców są wykonane z tkaniny o takiej samej gęstości, co części pozostałej części. Efekt jest taki, że czasem po kilku wyścigach, czy ostrzejszych przejażdżkach, pojawiają się dziury. Ponadto jednorodność powoduje jednakową kompresję na całej powierzchni skarpety co jak wiadomo nie jest zdrowe. Kompresja jest dobra, ponieważ pomaga utrzymać mięśnie na swoim miejscu nie pozwalając im na zbytnią swobodę przemieszczania się w kierunkach niepożądanych. Należy jednak ją stosować nie równomiernie na całej powierzchni ciała, gdyż utrudnia to skórze oddychanie, lecz tylko w wybranych partiach.
Skarpeta BIK1 została wykonana jako jeden element lecz nie jest jednorodna. Posiada obszary o większej (palce oraz pięta) oraz mniejszej gęstości (rejon kości skokowej). Ponadto zwiększona kompresja w jej przypadku jest realizowana tylko w wybranym obszarze, takim jak więzadła strzałkowe. W rejonie piszczela znajduje się zwykły ściągacz. Ponadto w rejonie więzadła strzałkowo-skokowego znajduje się panel, który od środka posiada strukturę podobną do forty (duża ilość wystających nici) mająca na celu wyłapanie jak największej ilości wilgoci oraz odprowadzenie jej do warstwy wierzchniej, gdzie nastąpi jej odparowanie. Skarpeta nawet po długotrwałych katorgach w błocie oraz częstym praniu po prawie pół roku nadal zachowuje swoje własności użytkowe.
Podsumowując mogę powiedzieć, że jeżeli ktoś nie jest zwolennikiem super lekkich skarpetek o trwałości papieru, a jednocześnie nie przepada za wysokimi modelami do połowy nogi to propozycja tej łódzkiej firmy jest godna rozważenia. W końcu są to polskie produkty, których nie możemy się na wstydzić, są znane i sprzedawane na całym świecie (także za pośrednictwem sieci Amazon).
Specyfikacja:
Ocena:
Producentem skarpet jest firma Mondo-Calza Sp. z o.o. z Łodzi.
komentarze