Trzydziesta druga strona menu Kolarskiej Kuchni
Kolejna strona naszego menu czerpie natchnienie z kuchni włoskiej, jedynie na obiad wybraliśmy się do Budapesztu :) Jak zawsze smacznie i wykwintnie możecie się tym objadać bez obaw o skutki uboczne. Zaczynam mieć obawy, czy okładki naszej księgi wytrzymają tak ogromną ilość przepisów. W naszej kuchni jutro frittata, mam nadzieję że również spróbujecie.
Coś nowego wyszperałem na śniadanie. Frittata warzywna z mozzarellą. Szybko się przyrządza, większość czasu pracuje za nas...piekarnik .
Składniki:
1 opakowanie warzyw na patelnię z ziemniakami
5 jajek
100 g mozzarelli (lub innego sera)
Przygotowanie :
Do formy na tatrę wrzucamy warzywa i pokrojoną kiełbasę. Jajka dokładnie rozbijamy, dodajemy przyprawy i ser i zalewamy taką masą warzywa. Wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut. Gotowe :-) Jeśli ktoś lubi swojsko podkręcić smak, nie ma twardej diety, może dorzucić pokrojone 2 kiełbaski myśliwskie, lub podobne frykasy.
Lekko zmodyfikowane leczo warzywne z kurczakiem. Sezon kolorowych warzyw ruszył.
Składniki :
4 filety z kurczaka
1 duża cebula
4 pomidory
3 cukinie
6 papryk (po 2 każdego koloru: czerwona, zielona, żółta)
kukurydza w puszce
przyprawy: sól, pieprz, majeranek, liście laurowe
olej do smażenia
Przygotowanie :
Myjemy mięsko i osuszamy, kroimy w kostkę, smażymy do miękkości na lekko rozgrzanej oliwie z dodatkiem przypraw i liści laurowych.
Cebulę drobno kroimy. Do dużego garnka wlewamy 3 łyżki oliwy i szklimy cebulkę. Papryki myjemy, kroimy w niezbyt drobną kostkę. Pomidory parzymy i obieramy ze skórki. Kroimy w kostkę (ale też dość grube kawałki), razem z papryką dodajemy do garnka z cebulą. Cukinie obieramy i kroimy na dość grube kawałki, dodajemy do garnka. Wsypujemy kukurydzę, wszystko dusimy do miękkości, dodając jeszcze trochę oliwy i przyprawy.
Miękkie mięso przekładamy z patelni do garnka z warzywami. Całość dusimy jeszcze około 15 minut. Świetnie się komponuje również jako dodatek do ugotowanego ryżu, wtedy obiad nawet na 3-4 dni z lodówki.
Toskański krem z pomidorów z ciabattą to włoska odmiana naszej pomidorówki. Warto spróbować bardziej wyrafinowanej jej wersji, najlepiej na kolację. Pomidorki oczywiście nabuzowane są potasem, oraz innymi minerałami
Do przygotowania zupy potrzebujemy:
kostkę rosołową i litr wody
2 łyżki oliwy z oliwek
2 średnie cebule
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 kg pomidorów lub 2 – 3 puszki pomidorów ok. 400g/szt.
pieprz, sól, cukier
4-6 ząbków czosnku
bazylię w proszku lub świeża
1 ciabatta lub 1/3 bagietki
kawałek Parmezanu
Przygotowujemy bulion – poprzez zagotowanie 1 litra wody z jarzynami (marchewka, pietruszka, kawałek selera, czy odrobiny kapusty włoskiej. Staramy się wszystko gotować aż lekko zmiękną. Następnie obieramy i kroimy w kostkę cebulę, którą podsmażamy przez ok. 2-3 minuty do miękkości na patelni na dwóch 2 łyż. oliwy.
Do zeszklonej cebuli dodajemy czosnek pokrojony w plasterki i chwilę podsmażamy. Do cebuli i czosnku dodajemy koncentrat pomidorowy, mieszamy i smażymy przez ok. minutę. Dodajemy pomidory i smażymy wszystko ok 10 min.
Pomidory, cebulę i czosnek przekładamy do gorącego bulionu, doprowadzamy do wrzenia. Doprawiamy cukrem, solą i pieprzem według uznania. Do zupy dodajemy posiekaną bazylię lub bazylię w proszku. Następnie zupę zdejmujemy z ognia i całość blendujemy.
W części przepisów na tym etapie jest dodawana ciabatta lub bagietka – w celu zagęszczenia zupy. Ja akurat tego kroku unikam ponieważ wolę trochę rzadszą wersję zupy.
Na koniec dodam że zupę podaje na ciepło z przygotowaną wcześniej ciabattą lub bagietką. Wybrane pieczywo kroję w grubsze, około 2 cm grubości, kromki, skrapiam oliwą z oliwek (czasami smaruje też ząbkiem czosnku) i chwilę podsmażam z obu stron (ewentualnie zapiekam w piekarniku). Tak przygotowane pieczywo wrzucam do zupy żeby nią nasiąkło. Zupę dekoruje świeżą bazylią/natką pietruszki lub kolendra. Jeszcze lepiej smakuje z odrobiną tartego Parmezanu :)
komentarze