Maratony rowerowe nie dla zawodników licencjonowanych

pzkol-uci-zabronione



W niedzielę 8 grudnia 2013 r. odbyła się konferencja kalendarzowa Polskiego Związku Kolarskiego w ramach Ogólnopolskiej Konferencji Trenerów. Dyrektor sportowy PZKol, pan Andrzej Piątek, zwrócił uwagę na przepis 1.2.019 UCI dot. imprez zabronionych, który mówi o tym, że:
„Osoba licencjonowana nie może uczestniczyć w wyścigu, który nie jest umieszczony w Kalendarzu (PL) Regionalnym, Narodowym, Kontynentalnym czy Światowy lub który nie jest uznany przez Federację Narodową, Kontynentalną lub UCI.”

 

przepis_uci_1.2.019

Przepis ten funkcjonuje tak naprawdę od kilku lat, jednak UCI oficjalnie do końca 2013 roku ogłosiło moratorium na Federacje Krajowe w jego stosowaniu i egzekwowaniu. Czas ten się kończy i jeśli PZKol tego nie przypilnuje, będzie otrzymywał kary finansowe od UCI, o czym dwukrotnie przypomniało w specjalnych pismach wysłanych do związku w tym roku.

Sprawa ta dotyczy nie tylko zawodników kategorii elita czy junior, ale także popularnej kategorii masters (zawodnicy startujący także na szosie) oraz młodej dość cyklosport.

Na konferencji nie zostało powiedziane, w jaki sposób i kto będzie dokładnie przeprowadzał tą weryfikację i nakładał na zawodników przewidziane kary finansowe (do 100 CHF) oraz kary zawieszenia na 1 miesiąc, jednak nie jest to w tym momencie najważniejsze.

Co w tej sytuacji mają zrobić zawodnicy, których „noga swędzi” a imprez w kalendarzu jak na lekarstwo? Gdzie mają startować, gdzie przetrzeć się – czy musza jechać kilkaset kilometrów za granicę, bo tam są zawody cross-country na wysokim poziomie wpisane do kalendarza UCI? A może dojdzie do kuriozalnych sytuacji startowania pod pseudonimem?

Bardzo ciekawe, jak zareagują organizatorzy krajowych imprez – popularnych maratonów rowerowych MTB czy innych zawodów rowerowych. Czy chcą, by były to zawody KOLARSKIE z prawdziwego zdarzenia, czyli z rywalizacją monitorowaną przez sędziego z Polskiego Związku Kolarskiego czy też by był to amatorski rajd dla wszystkich? Organizator takiej imprezy musiałby ją wpisać do kalendarza PZKol, co kosztuje 500 zł od imprezy oraz pokryć koszty przybycia jednego sędziego głównego (ok. 200 – 300 zł). Warto by było też stworzyć osobną kategorię dla zawodników licencjonowanych.

Będziemy śledzić rozwój sytuacji, która dotyczy naprawdę sporej grupy osób.


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl