Czy niezwykle popularne ścieżki Singltrek pod Smrkem w Czechach będą płatne?

singltrek-00

Polityka i turystyka rowerowa

Wydawałoby się, że w Republice Czeskiej polityka i turystyka rowerowa są od siebie daleko. Jednak tam gdzie pojawiają się pieniądze, pojawiają się problemy - każdy chce zarobić i ugrać coś dla siebie. Ponad 5 lat temu niejaki Tomas Kvasnicka – główny pomysłodawca ścieżek przekonał Lasy Państwowe Czeskiej Republiki do stworzenia sieci ścieżek przeznaczonych do aktywnej turystyki rowerowej wokół Smrka, niedaleko granicy polsko-czeskiej, wokół miasta Nove Mesto pod Smrkem. Projekt w głównej mierze finansowany był przez Unię Europejską, Lasy Państwowe w Czechach i Nadleśnictwo Świeradów Zdrój.


singltrek-01

Krótka historia ścieżek

Sam byłem na ścieżkach Singltrek pod Smrkem jeszcze kilka lat temu (2010), kiedy było raptem kilkanaście kilometrów ścieżek, brakowało znanego teraz wszystkim punktu startowego Singltrek Centrum z wypożyczalnią rowerów marki Agang, które istnieje od 2012 roku. Do tego teraz powstały knajpki i restauracje, konkurencyjne wypożyczalnie rowerów i centrum testowe Trek oraz Merida. W 2013 roku ścieżki przeżywały prawdziwy najazd rowerzystów (szacuje się że odwiedziło je kilkadziesiąt tysięcy osób!). Ścieżki muszą być utrzymywane w dobrym stanie, a ktoś musi za to zapłacić. Nie wystarczy tego zrobić raz i zostawić.

 

Finansowanie budowy ścieżek

Sieć ścieżek w głównej mierze została sfinansowana z budżetu Unii Europejskiej w ramach kooperacji polsko-czeskiej. Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie tablica informacyjna na granicy polsko-czeskiej, gdzie koszt wykonania ścieżek to ponad 1,5 miliona złotych! Kupa siana, tylko po to żeby pobawić się na rowerze MTB po fajnych trasach, a jednak te ścieżki po polskiej stronie i tak są trochę gorszej jakości niż w Czechach. nie mają tego czegoś - po pierwsze jest ich znacznie mniej i brakuje oficjalnego centrum rowerowego - startu z prawdziwego zdarzenia jak to jest po czeskiej stronie. Co ciekawe, polskie ścieżki są lepiej wykonane, bardziej trwałe, zapewniono dobre odwodnienie i odpowiednie wzmocnienia.

Warto dodać, że od samego początku "afera" odnośnie opłat, która wybuchła w Czechach kompletnie nie dotyczy polskiej strony, która od sierpnia 2013 roku oficjalnie odłączyłą się od czeskiego brandu "Singltrek" i podjęła działania na rzecz własnej marki. O tym więcej w kolejnej notce.

Czesi mają słabą bazę noclegową, hotelową. W tej materii jednak np. w Świeradowie Zdrój czy ogólnie po polskiej stronie jest trochę lepiej. To trochę spędza sen z powiem lokalnym władzom, które już pod koniec 2010 roku zakładają „firmę” pod nazwą Singltrek pod Smrkem o.p.s. Co warte podkreślenia, firmę tą tworzą politycy i ludzie związani z miastami: Nove Mesto pod Smrkem, Frydlant oraz Lazne Libverda, a także ludzie z Ceska Mountainbikova Asociace o.s. To naprawdę spora siła przebicia. I to oni mają dbać o utrzymanie ścieżek w dobrej jakości. Jednak wg informacji zamieszczonych na stronie singltrekpodsmrkem.cz aktualnie zmienił się punkt widzenia odnośnie tego i pora zacząć zarabiać na ludziach którzy tu przyjeżdżają, a nie ciągle do tego dokładać.

Jak można przeczytać na stronie http://www.singltrekpodsmrkem.cz/ceho-se-bojime-na-singltreku/?lang=pl według miejscowych polityków, nie ma znaczenia czy ścieżki będą profesjonalnie utrzymywane tak jak do tej pory. Czy będzie jednolite oznakowanie. Czy jakość oferowanych usług w różnych centrach przy ścieżkach będzie na podobnym poziomie. To jednak stois w sprzeczności z tym, że jeszcze w październiku 2013 r. gminy wykupiły licencję na znak towarowy "Singltrek" i będą mogły używać go w swoich materiałach.

 

To nie jest tak jak myślisz

Nie jest tak, jak wszystkim się wydaje, że to Singltrek Centrum, które jest prywatną inicjatywą Tomasa Kvasnicki zarządza i utrzymuje w dobrej jakości ścieżki. Ich firma, Singltrek s.r.o utworzona na początku 2010 roku miała właśnie organizować wokół ścieżek zaplecze rowerowe (Singltrek Centrum) oraz z prowadzonej działalności gospodarczej (np. wypożyczalnia rowerów) utrzymywać ścieżki w dobrym stanie. Wynika jednak z tego, że w tej chwili nie ma ona nawet realnego wpływu na to co się dzieje na ścieżkach.

Warto tutaj zacytować fragment notki ze strony:

Naszą główną motywacją zawsze było dawanie ludziom jak największej radości z jazdy na rowerze, a dopiero potem-uczciwą pracą-można uzyskać rozwój pozostałych efektów (wyżywić siebie i dostarczyć środków niezbędnych do utrzymania ludziom, którzy pochodzą ze słabo rozwiniętego gospodarczo regionu).

 

Opłat za korzystanie ze ścieżek NIE BĘDZIE

Już jakiś czas temu na stronie http://www.singltrekpodsmrkem.cz/vstupne-na-stezky/ można było przeczytać dlaczego nie pobiera się opłat za wstęp na ścieżki i dlaczego nawet nie można wpłacić dobrowolnych datków na ten cel. Notka jest z lipca 2013 roku. Przytoczonych jest tu wiele argumentów, jak choćby to, że ścieżki nie są zamknięte i można na nie wjechać także z innych stron, nie tylko od Singltrek Centrum, a także to, że jeżeli byłby pobierane opłaty, należałoby zapewnić bezpieczeństwo poruszającym się tam na rowerach ludziom – teraz wstęp do lasu jest na własne ryzyko. Z kolei jeśli chodzi o dobrowolne datki – to również wprowadziłoby nierówność społeczną, bo jeden by płacił, a drugi nie, przez co mógłby być wytykany palcami...

Co do opłat – nikt nigdy nie miał zamiaru pobierać opłat za jazdę po lasach w Republice Czeskiej. To niezgodne z prawem, z wytycznymi Unii Europejskiej co do finansowania ścieżek. Nie może tu być też mowy o dobrowolnych opłatach. Wszystko miało się odbywać na zasadach pozyskiwania środków z działań okołosingltrekowych – turystyka, wypożyczalnie sprzętu, gastronomia itp. Jednak politycy chcieliby „położyć na tym swoje łapy” i także z tego korzystać.

singltrek-mapa


Chaos

Może to doprowadzić do tak kuriozalnej sytuacji, że na różnych obszarach (a przecież ścieżki te są naprawdę rozległe, obecnie trasy mają blisko 80 km) będą różne zasady – inne oznakowania, inne nazwy, każda część będzie miała swoje centrum, inaczej ścieżki będą utrzymywane, inny będzie na przykład system ratunkowy czy różni partnerzy handlowi. Zatraci się cała idea jednoczenia wokół Singltrek pod Smrkem, nie wiadomo kto za to poniesie odpowiedzialność, a całość może pogrążyć się w chaosie.


Kryzys w internecie

30 października 2013

Na stronie http://www.singltrekpodsmrkem.cz/ceho-se-bojime-na-singltreku/ pojawia się pierwsza notka sugerująca problemy, które już zostały wymienone

4 listopada 2013

Organizacja Singltrek pod Smrkem o.p.s. wydaje w odpowiedzi mocne oświadczenie w formie informacji prasowej, że Singltrek był, jest i zawsze będzie darmowy dla wszystkich - http://www.singltrekpodsmrkemops.cz/novinka/singltrek-bude-vzdy-zdarma .

Ta informacja prasowa w bardzo mocnych słowach zarzuca kłamstwa komercyjnemu przedsięwzięciu Singltrek Centrum, które opublikowało swoje informacje na stronie. Według włodarzy miast Frydlant, Novego Mesta pod Smrkem i Libverda nigdy nie były prowadzone takie rozmowy, jak się zarzuca – czyli o finansowaniu ścieżek z obowiązkowych opłat. Według osób z Singltrek pod Smrkem o.p.s. to tylko niepotrzebne sianie paniki wśród cyklistów, którzy teraz w sezonie zimowym i tak nie mogą korzystać ze ścieżek ze względu na warunki atmosferyczne, a model biznesowy, który założyli sobie właściciele Singltrek Centrum nie do końca się sprawdza i postanowili podnieść larum w tej sprawie.

Czytamy także, że zarząd oraz właściciele spółki Singltrek pod Smrkem o.p.s. działają charytatywnie i ich celem nie jest podział środowiska, a działania na rzecz wspólnoty i jedności ludzi wokół ścieżek i ścisłej współpracy z Lasami Państwowymi Czeskiej Republiki, które formalnie są właścicielami i operatorem ścieżek. 

5 listopada 2013

Odpowiedź ze strony http://www.singltrekpodsmrkem.cz/ceho-se-bojime-na-singltreku-2/ przyszła naprawdę szybko, bo już następnego dnia zamieszczono kolejną notkę, skierowaną do przyjaciół i bikerów korzystających ze ścieżek. Czytamy w niej, że sprawa zamiast się wyprostować, jeszcze bardziej się skomplikowała, a lokalni politycy nie działają dla ludzi.

Właściciele Singltrek Centrum długo milczeli o problemach, które dotykały ścieżki. Kiedy jednak sprawa opłat za korzystanie z Singltrek została poruszona przez polityków, stwierdzono że należy działać i wypowiedzieć się przeciwko słowom, które zagrażają swobodnemu dostępu do lasów w Republice Czeskiej, nie tylko na terenie Singltrek. Czytamy w notce na stronie internetowej, iż przewodniczący Rady Nadzorczej Singltrek pod Smrkem o.p.s. a jednocześnie starosta gminy Lazne Libveda prowadził już tajne negocjacje w sprawie ustalenia opłat za wstęp na ścieżki.

Zwrócono także uwagę na to, że po 4 latach intensywnego używania ścieżek, widać niedostatek remontów i nadmiernej eksploatacji. Jednak spółka, która została pierwotnie powołana w tym celu, nie czuje się w obowiązku zajmować profesjonalnym utrzymaniem Singltrek. Z kolei właściciele Singltrek Centrum wyszli z ofertą utrzymywania ścieżek z własnych środków, które pozyskują właśnie z działalności, a taki model biznesowy był początkowo zakładany. Jednak narazie oficjalnie nie zostało to im powierzone.

Bardzo smutnie wygląda fragment notatki o tym, że ludzi którzy wymyślili powstanie ścieżek MTB w Czechach, spycha się teraz do roli niewygodnego podmiotu gospodarczego, który chce tylko korzystać, a nic nie dawać w zamian, co nie jest prawdą. Można mieć tylko nadzieję, że ta medialna nagonka nie skończy się krytycznie dla Singltrek Centrum, a za to że się wypowiedziało nie zostanie ono w jakiś sposób ukarane.

Jedyną pozytywną rzeczą w tej sytuacji, jest ogromne wsparcie ze strony użytkowników Singltrek, którzy skłonili miejscowych polityków do deklaracji, że opłaty za wstęp na Singltrek pod Smrkem nie zostaną wprowadzone.

7 listopada 2013

Znany dziennik w Czechach zamieściły swój artykuł przedstawiający całą sytuację. http://liberec.idnes.cz/singltrek-pod-smrkem-a-poplatek-dne-/liberec-zpravy.aspx?c=A131106_152808_na-kolo_tom

W artykule iDnes.cz wspominana jest rozmowa startosty Lazni Libverda (Pospisil) z głównym organizatorem ścieżek Rychlebskie Stezky pod Jesenikami (Hornik) , które już od jakiegoś czasu zaproponowały dobrowolną opłatę za wstęp na ścieżki. Rowerzyści w ten sposób, kupując pamiątkowe opaski na rower, dorzucili do kasy ponad 100 tysięcy koron czeskich (ok. 15 tys. zł).

Wyraźnie jest także zaakcentowane stanowisko Lasów Państwowych Republiki Czeskiej, które są formalnie właścicielem ścieżek. Zgodnie z prawem każdy może wjechać do lasu rowerem na ścieżki bez żadnych opłat. Lasy Państwowe zainwestowały w budowę ścieżek ponad 10 milionów koron czeskich (1,5 mln złotych).

singltrek-centrum

 

Starosta Frydlantu, Dan Ramzer zwraca także uwagę, że tak naprawdę całe larum podniesione przez Tomasa Kvasnicke ma na celu wypromowanie jego Singltrek Centrum, ponieważ już na wiosnę 2014 powstanie drugie centrum startowe zlokalizowane w Libverda, które będzie realną konkurencją.

12 listopada 2013

Ostatnia notka ze strony http://www.singltrekpodsmrkem.cz/dobrovolne-vstupne-otevira-pandorinu-skrinku/ z 12 listopada ma dość ciekawy tytuł – Rozmowy na temat dobrowolnej opłaty za wstęp na ścieżki otworzyły prawdziwą puszkę Pandory.

I właśnie ta notka, jakby cała sprawa była do końca przemyślana w 3 aktach – budowanie napięcia – wyjaśnia po części sytuację. Wszystko rozbija się o zaproponowany nowy model finansowania ścieżek – dobrowolną opłatę, którą mają na myśli politycy i przedstawiciele władz, a o którym nie mówili właściciele Singltrek Centrum. Przypomniano także, że projekt „Singltrek pod Smrkem” realizowany w dwóch etapach w latach 2009 – 2011 przy pomocy funduszy z Unii Europejskiej, a później trzeci etap rozbudowy w 2012 roku był od początku do końca przemyślany. Ścieżki są trwałe, dobrej jakości i nie wymagają tak wielkich nakładów finansowych do utrzymania jakie były potrzebne do wybudowania. Wszelkie tego typu działania miały być finansowane właśnie z różnych centrów obsługi rowerzystów.

Politycy i lokalne władze chętnie zaangażowały się w stworzenia sieci ścieżek, jednak nikt nie garnie się do ich długofalowego utrzymania. Singltrek Centrum zaproponowało transparenty model finansowania prac bieżących przy ścieżkach, jednak rada Singltrek pod Smrkem o.p.s. do tej pory się nie ustosunkowała na zaistniałą sytuację.

Sprawa rozbija się nie tylko o Singltrek, ale ogólnie o dostęp do przyrody i lasów w Republice Czeskiej. W notce na stronie internetowej czytamy, iż precedens oficjalnej opłaty, czy nawet dobrowolnych stawek miałby wielki wpływ na całą sytuację. Co ciekawe, dobrowolna opłata wprowadzona na Rychlebskich Ścieżkach nie spowodowała problemów społecznych na trasach. Wręcz przeciwnie - zadowoleni bikerzy płacą i w ten sposób przyczyniają się do rozwoju ścieżek.

 

Co będzie dalej?

To bardzo ciekawe jak sprawa potoczy się dalej. Ważne jest to także dla nas, bo po polskiej stronie sieć ścieżek błyskawicznie się rozwija, a Nadleśnictwo Świeradów i sama miejscowość widzą w nich niezwykły potencjał. W ciągu dwóch lat planują wybudować kolejne 150 kilometrów ścieżek! Oby fenomen ścieżek nie powodował takich problemów i kłótni jak w Czechach. Należy wybrać właściwy model biznesowy utrzymania ścieżek, tak by wszystkie ważne sprawy zostały dokładnie ustalone przed wybudowaniem tych tras.

Sprawę będziemy dokładnie śledzić i czekamy na dalsze wymiany oświadczeń. Jesteśmy także ciekawi, jak podobny projekt jakimi są Rychlebskie Ścieżki w Cerna Voda w Czechach rozwiąże tą kwestię i kto jest formalnych właścicielem ścieżek, czerpiącym korzyści finansowe z ich istnienia.

Zapraszamy do komentowania tego wydarzanie na Facebooku.

 

singltrek-04

 

Kamil Dziedzic

e-mail: kamil.dziedzic@velonews.pl


udostępnij

komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl