Ritchey P-Team 26 - mamy pierwsze informacje o nowej ramie
Na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie. Te same rozwiązania, użyto także tych samych materiałów. Diabeł jak zwykle jednak tkwi w szczegółach, których choć na ten moment nie mamy ich zbyt wiele, to możemy ujawnić, że jedną z różnic pomiędzy P-29, a P-26 jest brak regulowanych haków tylnego koła.
Osprzęt typowo po amerykańsku. Prawie… Z racji faktu, że Ritchey ma w swojej ofercie już prawie wszystko, co potrzeba do złożenia maszyny, nie uświadczymy zbyt wielu produktów innych producentów. Wyjątkiem jest napęd i hamulce, które w przypadku prezentowanej maszyny pochodzą ze stajni Srama oraz widelec - jedyna nieamerykańska konstrukcja w zestawieniu, made by Marzocchi.
Ramę podobnie jak w przypadku P-29er wykonano z obrabianych termicznie rur CrMo, które następnie trzykrotnie wycieniowano. Podobieństw jest więcej. Po szczegóły odsyłamy do artykułu o modelu P-29er.
Więcej szczegółów będzie znanych w maju, kiedy maszyna zostanie oficjalnie zaprezentowana.
Dystrybutorem Ritcheya na Polskę jest firma Pol-Sport.
komentarze