Lapierre Aircode 500 SL-test

Ostatnie porywy słonecznej pogody tej jesieni wykorzystałem do kilkudniowej przygody z najnowszym modelem ze stajni Lapierre serii Aircode 500 SL . Przesiadłem się z aerodynamicznej Meridy, na równie aero sygnowany sprzęt. Nie było żadnych kompromisów, teren do testów wybrałem bardzo zróżnicowany, by wyłapać każdą dobrą i złą cechę tej maszyny. Pierwszym wrażeniem przy odbiorze sprzętu z salonu PorębaRowery było lekkie zdziwienie wagą, sądziłem że będzie odrobinę lżejszy, jednak większość ram aero ma podobną charakterystykę. Coś kosztem czegoś. Również  mechanika Shimano z kodem 105  dokłada kilka gram. To wrażenie po pierwszych  odcinkach testu  jednak poszło szybko w zapomnienie. Stylistycznie Francuzi popisali się dobrym wyczuciem kolorystycznego smaku przy projektowaniu malowania swoich ram. 

W najniższym modelu połączenie koloru białego, czerwieni i czerni przyciąga mocno wzrok, jednak nie z nachalnym i krzykliwym epatowaniem logiem i barwami. Nie zdołałem odkryć struktury malowania, jednak dokładność szczegółów odkrywanych w różnych miejscach ramy budzi podziw. Lakier wygląda na bardzo solidny i poparty dodatkową warstwą bezbarwnego wykończenia, niestety zapewne kosztem wagi, na rzecz designu i trwałości. Fabrycznie cały zestaw zaopatrzony jest w koła Mavic Cosmic Elite. Do tego testu salon z Krakowa doposażył rower w kółka  karbonowe Corima S+  na szytkach Tufo, co zdecydowanie poprawiło jego właściwości jezdne i przekazanie mocy wprost w asfalt.

Wizualnie w bocznym rzucie rama sprawia wrażenie dość zwartej bryły z bardzo widocznymi akcentami aerodynamiki, zwłaszcza w rurze pod siodłowej na całej jej długości. Największe zainteresowanie z mojej strony wzbudził jednak widelec przedni, który  patrząc z góry, oraz z przodu wygląda bardzo masywnie i solidnie z racji swojej dużo większej szerokości przy główce sterowej, niż we wszystkich znanych mi do tej pory. Nie myliłem się sadząc, że siłę jaką potem włożę w rwanie kierownicą podczas sprintu ów widelec bezdusznie, bez zająknięcia prześle i w koło i w resztę ramy. Wielkość widelca w górnej półce nieco demoluje całościowy obraz ramy, jako żyletki tnącej powietrze, jednak doszedłem do wniosku, że koledzy z nad Sekwany chcieli w tym przypadku kompromisu ogromnej sztywności ramy przy bardzo dobrej aerodynamice. Osobiście bardzo mi to odpowiadało, ot  maszyna na klasyki dla uniwersalnego sprintera.

Linki poprowadzone wewnątrz ramy, co już jest standardem. Pancerz linki tylnej przerzutki ma wylot w najdogodniejszym miejscu, tuż nad hakiem mocowania koła. Wszystkie zakończone są w bardzo zgrabnie osadzonych i dokładnie wykonanych nyplach gniazd ramy. Zwracam dużą uwagę na te drobne szczegóły, po których dość szybko można poznać jakość wykonania ram w pierwszej wizualnej ocenie.

Mocowanie sztycy siodełka zbudowane jest w formie dociskanego klina trzymającego rurę siodła w dobrze dopasowanej ramie wewnątrz. Dekielek wokół sztycy wykonany z elastycznego tworzywa skutecznie zakrywa mały mechanizm i chroni przed zabrudzeniami. Jego zdjęcie nie przysparza żadnych kłopotów nawet zziębniętymi palcami. Troszkę żal że producent nie zaopatrzył ramy w równie opływową konstrukcję od samego siodełka w dół. Docenią to na pewno fani tuningu i uniwersalności na dłuższy okres użytkowania.

Siodło Fizik Arione R5 dodaje całości swoim  wyglądem diabelskiego błysku w oku , ja jednak bardziej interesowałem się wygodą i powodami, jakimi kierował się projektant by zbudować je o wiele dłuższe niż reszta konkurencji. Pierwsze wrażenie w dotyku, miękka wierzchnia warstwa, skorupa bardzo twarda i zdecydowanie bardzo płaska. Wiadomo że siodełka i ich testy to rzecz względna, ale podstawowe cechy warto wymienić. Podczas agresywnej jazdy, z częstym wstawaniem, wchodzeniem w zakręty w dużej prędkości spisuje się bardzo dobrze, duża swoboda manewrów każdym kierunku pozwala „tańczyć” jak zagra szosa. Tył siodełka  zbyt długi, w sytuacjach ekstremalnego dohamowania na końcówkach zjazdów ciężko swobodnie się wychylić w tył poza jego obręb. Są to jednak sytuacje naprawdę ekstremalne i mało kto z tego korzysta. Nawyk z jazdy w terenie-MTB. Dłuższy kilkukilometrowy odcinek na pełnym gazie wyciągnął w moim przypadku drugi mały minus siodełka, przy solidnym deptaniu w pedały płaska powierzchnia pozwalała mojej miednicy wyrywać się co kilka sekund zbyt daleko do przodu, bez żadnego oporu. Po kilku minutach irytowało ciągłe poprawianie pozycji. Ale siodło ma zapewne swoich fanów, wiele utwardzonych tysiącami kilometrów tyłków ceni je za twardy, miękko obłożony podest do uniwersalnej jazdy.

Przerzutki, hamulce, korby oraz klamkomanetki Shimano 105 dedykowane na nowy sezon jak zawsze w tej grupie sprawiają wrażenie bardzo solidnych konstrukcji. Na duży plus zasługuje ciekawie pomyślana budowa szczęk hamulcowych które dostosowały się do kompozycji ramy i również omijają wiatr swoim zabudowanym korpusem. Tylna przerzutka współgra z manetką idealnie, zmiana następuje błyskawicznie i jedyne co mógłbym doradzić klientom, to zainwestowanie w lepszy łańcuch i kasetę z półki Ultegry co poprawi płynność zmian podczas podjazdu czy w trudniejszych momentach jazdy, gdy nie ma czasu na  delikatniejsze obchodzenie się z tymi komponentami. Przerzutka przednia bardzo zaskoczyła swoją pracą. Na plus. Z racji dłuższego ramienia /dźwigni linki, wózek przechodzi błyskawicznie na boczny tor wraz z łańcuchem przy minimalnym wysiłku palcami, porównywalnym z przerzutką tylną. Konstrukcja straciła  na swojej maleńkiej aerodynamice tymi dodatkowymi 2 cm konstrukcji. 

Jednak w tym miejscu, gdzie buty szaleją robiąc młyn z zawirowaniami to jest chyba na prawdę mało istotne. Rama w swojej dolnej części wokół mufy suportu zaprojektowana została tak, by w maksymalnym stopniu odpierać ataki mięśni czworogłowych , zwiększona szerokość dostosowana została do łożysk Pressfit Shimano. Liczę na to, że Japończycy starają się już dobrze uszczelniać swoje łożyska kołnierzami chroniącymi, z czym w przeszłości bywały pewne problemy.

Zestaw do sterowania kierunkiem jazdy składa się z pary ZIPP, które znane są z solidności swojego wykonania, gdzie gięcie kierownicy o szerokości 42 cm anatomicznie dopasowane jest do chwytu dłoni  w  łagodnie schodzącym łuku bez załamań. Ciężko o bardziej uniwersalnie dobrany kształt, ewentualne zmiany wprowadzane tutaj mogą być spowodowane już tylko specyficznymi wymaganiami pod konkretny i ukształtowany styl jazdy właściciela.

Podczas przyspieszeń rower dał się poznać jako sztywny pal Azji, nie chciał się ugiąć pod moim naporem i jak krnąbrny baran  uparcie szybko szarżował do przodu, zamiast próbować nieco delikatniej szumieć po asfalcie. Jak wcześniej wspomniałem, włożyłem sporo wysiłku w „targanie” nim w sprintach i tu wychodziły jego największe zalety, koła z wysokim stożkiem o zaokrąglonym grzebiecie dodawały również cech wyścigowych, sztywności i opływu w bocznym wietrze tnąc cienkimi płaskimi szprychami jak żyletki silny wiatr. Łożyska ceramiczne docierane podczas testu zapewne pomagały przy dużych prędkościach w granicach 80-90 km/h , ale tego nie jestem w stanie poznać dokładnie w kilkudniowym teście. 

Budowa górnej rury ramy jest tak stabilnie i mocno wykonana, że bez obaw możemy trenować zjazdy w stylu Sagana, czy Kwiatka dosiadając samej ramy tuż pod siodełkiem, by dodać sobie +100 pkt do swojej szybkości.  Po założeniu kół dużo cięższych i mniej sztywnych rower nadal robił duże wrażenie swoją sztywnością i zwartą dynamiką przekazywania mocy. Podczas jazdy pod stromą górę, zwarta sztywna bryła roweru już nieco mniej imponowała, tu rower spisywał się bardzo dobrze, lecz już bez błysku odczuwalnego na płaskim szybkim odcinku, czy na zjeździe. Waga zestawu nie pozostaje bez wpływu na wspinaczkę stromymi i długimi podjazdami. Podczas zjazdów geometria ramy pozwala czuć się pewnie przy pokonywaniu zakrętów, sterowanie podczas dużej prędkości zadowoli nawet rasowego wariata zjazdowego. Rower pozostawia wrażenie osiągania dużo mniejszej prędkości niż jest w rzeczywistości, co świadczy o komforcie sterowania i wzorowej aerodynamice.

Specyfikacja:

Rama                       AIRCODE SL CARBON

Widelec                   LAPIERRE AIRCODE SL CARBON - Carbon Steerer

Stery                        FSA 1"1/8 1"1/4 FSA ORBIT C-33 44E + 15 mm top cover

Oś Suportu              SHIMANO KSMBB7141B PRESSFIT

Mech.Korbowy       SHIMANO 105 KFC5800CX26L 52x36 170mm (XS, S) / 172.5mm (M) / 175mm (L, XL, XXL)

Wsp. Kierownicy    ZIPP Service Course 6° BLACK Ø: 31.8mm L: 90mm (XS, S) / 100mm (M) / 110mm (L) / 120mm (XL) / 130mm (XXL)

Wsp. Siodła             LAPIERRE SPC-619 CARBON Ø: 31.6mm L: 350mm

Kierownica             ZIPP Service Course 80 anatomic 40mm (XS) / 42mm (S, M, L) / 44mm (XL, XXL)

Przerzutka Przód     SHIMANO 105 KFD5800FL

Przerzutka Tył         SHIMANO 105 KRD5800SSL 11-Speed

Hamulce                  SHIMANO 105 KBR5800 / KBR5810F DIRECTMOUNT

Manetki                   SHIMANO 105 KST5800 2x11-Speed

Siodło                      FIZIK ARIONE R5 BLACK / RED

Koła                         MAVIC COSMIC ELITE

Kaseta                      SHIMANO 105 KCS580011128 11-Speed 11-28T

Opony                      MAVIC YKSION ELITE 25

Waga   8kg /  W testowanym zestawie z kołami CORIMA S+ 7,4 kg

Rozmiar          XS,S,M,L,XL,XXL

Oceny:

- wykonanie: 4,5

- waga: 4

- właściwości jezdne: 5

- cena: 4

Dystrybutor rowerów Lapierre w Polsce: www.porebarowery.pl


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl