Nowości Rocky Mountain 2015 – Thunderbolt i Blizzard

Thunderbolt – błyskawica na dwóch kołach

Nowy full stworzono z myślą o maratończykach oraz rowerzystach, którzy uwielbiają spędzać godziny na górskich szlakach. Całkowicie nowa rama, wykonana w technologii SMOTHWALL carbon, to wg. producenta kamień milowy w historii rowerów full suspension: użycie głównego piwotu PIPELOCK oraz pozbycie się tradycyjnego łożyskowania spowodowało, że rama jest lżejsza, sztywniejsza, a koszta jego serwisu są nieporównywalnie mniejsze. 

Thunderbolt MSL to 120mm zawieszenie w systemie RIDE9, które gwarantuje szeroki wachlarz regulacji, skrócony tylni wahacz do 422mm i koła 27,5”, które gwarantują idealną równowagę pomiędzy zwrotnością 26”, a prędkością i wygodą 29”. Najwyższy model 799 MSL to nowa grupa XTR Di2, koła na piastach Stan's 3.30Ti, zawieszenie Fox Float CTD Kashima, kokpit od Race Face'a i ogumienie Maxxis Maxx Speed. Za takie cacko niestety trzeba będzie zapłacić 11499$, co nie jest małą kwotą, jednak akceptowalną, patrząc na to, co zostało przypięte do ramy. Oczywiście w sprzedaży dostępne będą też tańsze wersje, na niższym osprzęcie.

Blizzard – fat-bike do wszystkiego

Gdy w czerwcu tego roku Rock Shox jako pierwszy zaprezentował amortyzator do rowerów fat-bike, kwestią czasu był fakt, kiedy trafi on do ramy Rocky Mountain. Niezależnie czy jest to typowy ścigant, czy po prostu rower stworzony do codziennych przyjemności Kanadyjczycy wyszli z założenia, że ma on odzwierciedlać koncepcję RTC (Ride Tuned Concept). 

Na czym ona polega? Otóż RTC to nic innego jak próba stworzenia ramy, która będzie połączeniem legendarnej geometrii Vertex'a z typowym ścieżkowcem, w niekoniecznie race'owej geometrii. Do produkcji ramy Blizzarda wykorzystano aluminium FORM, kąt główki (68,5°) dostosowano do Rock Shox'a Bluto, a tylni widelec jest w stanie pomieścić oponę o maksymalnym rozmiarze 4,8”. Ciekawą opcję w tym modelu (sprzedawaną osobno) jest dopasowana do tej ramy torba, która jest wodoodporna i jest w stanie pomieścić większość naszych gadżetów, które normalnie wieźlibyśmy ze sobą w plecaku. Czy będzie to hit sprzedaży? W krajach takich jak USA czy Kanada z pewnością tak. U nas fat-bike jest tematem ledwo raczkującym, ale miejmy nadzieję, że nie umrze, zanim się jeszcze na dobre nie narodził.


o autorze

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl